Aktywne Wpisy
SweetieX +1
zafrasowany +313
Dowódca okrętu z Krasnodaru odpowiedzialny m.in. za ostrzał Winnicy rakietami Kalibr, który został śmiertelnie postrzelony w Rosji podczas biegu, systematycznie publikował swoją trasę w aplikacji treningowej Strava. Jego trasę biegu w aplikacji niedawno polubił... Kyrylo Budanov.
PS jeśli jesteście Mireczki zbrodniarzami wojennymi nie publikujcie tras swoich biegów #trollingisanart #trolling #ukraina #rosja #wojna #strava #bieganie #wywiad #sluzbyspecjalne
PS jeśli jesteście Mireczki zbrodniarzami wojennymi nie publikujcie tras swoich biegów #trollingisanart #trolling #ukraina #rosja #wojna #strava #bieganie #wywiad #sluzbyspecjalne
Czy uważacie że aborcja powinna być wspólną decyzją obojga rodziców?
W sensie czy ojciec też powinien móc wyrazić na to wyrazić zgodę/nie wyrazić zgody, jeśli nie chce?
No bo to jednak w sumie też jego dziecko, to chyba też powinien mieć prawo decydować o jego życiu, no i np jak nie są razem to później będzie musiał płacić alimenty czy cos, a np wolałby żeby je usunęła skoro i tak wpadli?
Co o tym myślicie?
(Oczywiście jeśli mają ze sobą kontakt xd)
#aborcja #zwiazki #rodzina
Komentarz usunięty przez autora
Gdyby tylko ojciec chciał aborcji mógłby np. zaproponować kobiecie rekompensatę za ryzykowanie zdrowia i życia aborcją + uszczerbek na zdrowiu psychicznym, a ona przyjąć ją lub nie. Jeśli zdecyduje się mimo wszystko urodzić, to ojciec mógłby np. zrzec sie alimentów, ale też zarazem jakichkolwiek praw do dziecka.
I odwrotnie -
Najbliżej mi do czegoś takiego:
- kobieta chce, mężczyzna nie chce: mężczyzna zrzeka się praw do dziecka, nie będzie nic płacił, dla niego dziecko nie istnieje. Kobieta rodzi i jest samotną matką.
- kobieta nie chce, mężczyzna chce: jeśli nie ma żadnego zagrożenia dla niej, to kobieta rodzi, dostaje jakaś rekompensatę, zrzeka się praw i pomijając zniszczone ciało
Wiec w sumie doszliśmy do podobnych wniosków :)
Nie zgadzam się jednak tylko z ostatnim akapitem, bo jednak każda aborcja wiąże się z ryzykiem i jest to ingerencja w organizm kobiety - pozwolenie na bezwzględne zdecydowanie mężczyźnie na aborcję, to odebranie możliwości decydowania o swoim ciele kobiecie.
Często słyszę opinię, że facet mógłby mieć możliwość właśnie zrzeczenia się praw i obowiązków wobec dziecka, to byłoby fair. Moim zdaniem nie, bo co innego nie mieć dziecka, a co innego mieć, ale udawać że
Jako ojciec dziecka, chciałbym mieć wpływ na decyzję i nie pozwolilbym mojej kobiecie wykonać aborcji w większości przypadków..
Śmieszą mnie natomiast komentarze, o tym, że dziecko jest pasożytem, a matka żywicielem, że to ona ponosi "koszty" bycia w ciąży, bo "nie może
Facet powinien móc prawnie wyrzec się dziecka i nie płacić na nie skoro go nie chce, ale na pewno nie decydować o tym czy dziecko się urodzi czy nie xD
W normalnych związkach