Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu z kobietą oglądaliśmy wszystkie w reżyserskiej. Problem był tego typu, że ja zawsze zasypialem, więc podejść łącznie było 6. Nie zmienia to faktu, że sporo ciekawych scen umieścili, zwłaszcza te pierwsze z Powrotu króla, gdy zatopiony został Isengard