Wpis z mikrobloga

Overwatch to bardzo prosta gra. Głównie dlatego, że bardzo duża część community jej nie rozumie. Smurfowałem w bardzo wielu rangach, od niskiego silvera po diament i szczerze mówiąc, nie widzę szczególnej różnicy. Dopiero w Masterze mam wrażenie że regularnie spotykam graczy, którzy mają pojęcie o drużynowym aspekcie tej gry, o kontrach, kompozycjach.

Sam jestem mechanicznie słabym graczem - jestem pewien, że wielu z Was ma lepszego aima ode mnie, a mimo to nigdy nie przekroczyliście nawet 3000sr.
Z moich obserwacji w większości przypadków wynika to z braku pokory w grze. Overwatch to nie CS, gdzie mecz można wygrać w pojedynkę. Aimbot, wallhack czy bardzo dobry smurf w przeciwnej drużynie to nie wyrok i takie mecze są absolutnie do wygrania.

Błędy które osoby z niskich rang bardzo często popełniają:
- Ekonomia ultów. Bardzo wiele osób ma problem z wyczuciem kiedy ultować, kiedy nie. Kiedy teamfight jest przegrany, a kiedy ult może zmienić jego wynik. Nie jesteście bogiem tej gry, ultowanie 1vs6 jako Genji to samobójstwo i strata ważnego ulta, który użyty poprawnie wygrywa teamfight. Najlepszym przykładem tutaj jest Mei - teamfight, kriostaza, 1vs6 i cyk, ulcik. I krzyk na Voice chacie "All frozen!". Co z tego, że zamrozisz wszystkich, jak nikt nie jest w stanie tego wykorzystać.
- Nie wybierajcie Hanzo, Wdowy, Genjiego, Tracer. Te postacie wymagają dużego wyczucia gry - musicie wiedzieć kiedy wejść, jaki cel obrać, kiedy należy się wycofać. Niewątpliwie kilka HS pod rząd jednym ze snajperów jest bardzo satysfakcjonujące, jednak nie na tym gra polega - jeśli chcecie wbić wyższą rangę musicie mieć presję na przeciwniku przez cały czas. W rangach poniżej diamentu rzadko kiedy obawiam się nawet o body shot, widząc Wdowę w przeciwnym teamie.
- Odpowiadaj na potrzeby twojej drużyny. "I ult and switch" to często bardzo zły pomysł, ponieważ jest to wyłącznie strata czasu. Znaj kontry i synergie każdej z postaci.
- Bądź na voice chacie. Nie wszyscy chcą rozmawiać, ale bądź tam. Overwatch to gra drużynowa i często gdy sojusznik poinformuje cię o farze na plecach, będziesz w stanie odpowiednio zareagować.
- Samą grą nie zrobisz progresu. Jest pierdyliard graczy w goldzie i niżej z levelami ponad 1000. Powielanie błędów to droga donikąd.

Czym charakteryzuje się dobry gracz?
- Ginie rzadko, czasami wcale. Smurfując wiele osób zarzuca mi, że gram bardzo agresywnie. Mimo to grając taką Farą jestem w stanie skończyć mecz mając 0-2 śmierci. Jasne, nierzadko bycie zabitym jest nieuniknione, jeśli teamfight jest przegrany to lepiej zeskoczyć z klifu niż marnować czas i dać przeciwnikom naładować ulta.
- Dobry gracz gra stabilnie. Kto jest lepszy? Gracz który w 3 teamfightach zdobył po 2 kille, czy gracz który w raz zabił 6, a w pozostałych zginął pierwszy? Postacie jak Wdowa czy Doom potrafią zrobić bardzo dużo, jednak bardzo łatwo jest nie robić nic. Jeśli czujecie że to nie wasz dzień, to grajcie czymś mniej wymagającym lub zróbcie sobie dzień przerwy.
- Dobry gracz radzi sobie dobrze również w krytycznych sytuacjach. Uśpienie nano genjiego, bańka blokująca bombę Tracer to często kwestia dużej ilości szczęścia, jednak takie sytuacje wygrywają całe gry a w rezultacie przyczyniają się do przyszłego awansu.

Bardzo wielu graczy twierdzi, że poradziłoby sobie rangę, dwie wyżej. Sam będąc w wysokim diamencie miałem okazję grać na koncie z GM i nie odstawałem od reszty osób w tej randze, dlatego głupio byłoby mi powiedzieć że to zawsze kłamstwo, jednak wiem, że nie tyczy się to do wszystkich. Jak ktoś chce to mogę pożyczyć smurfa w 3300SR na DPS i ocenicie sami czy radzicie sobie na takim poziomie.

Podsumowując, uważam że nie trzeba poświęcać dużo czasu na jakiś trening, aby grać na poziomie diamentu, wystarczy opanować podstawowe założenia gry i spokojnie z aimem na poziomie mocnego silvera można przekroczyć 3000sr.

#overwatch
  • 8
@Jurix: 80% graczy na masterze nadal nie wie jak sie powinno grać drużynowo a w masterze są tylko dlatego bo ratują się troche lepszym aimem od tych z nizszych rang. Normalna gra zaczyna się w gm/top 500 i to też nie zawsze.
@kontowykop: Zależy jak na to patrzysz. Ja miałem epizod z graniem w drużynie esportowej (drużyna lokalna, ale z sukcesami, sponsorami, trenerem), tak więc liznąłem grania bardziej drużynowego. ESport i rankedy to 2 różne światy.
Mimo wszystko ja jestem graczem który brak aima stara się właśnie nadrabiać koordynacją drużyny i wykorzystanie tego "lepszego aima" innych graczy, dlatego z mojej perspektywy to może wyglądać inaczej niż piszesz. W masterze ludzie reagują na calle
No nie zbliza sie. Ja wlasnie to porównuje bardziej do gry esportowej. Dlatego napisalem ze granie na gm/top 500 zaczyna jako tako przypominac gre esportowa (nie jest to jednak poziom OWL ani nawet contenders). Mimo wszystko majac ekipe ogarnietych graczy top 500 jestes w stanie zrobic druzyne na poziomie tier3 i walczyc w playoffach open division o awans do tier 2 (contenders), oczywiscie bez wielu godzin treningow/scrimow sie nie obejdzie. Dlatego tez
@Jurix: Dobrym przykladem zlepków "top 500" graczy moze być obecna reprezentacja Polski OW. Posiadaja 1 dosyc doswiadczonego zawodnika ktory gra w OWL + bodajze 1 (moze 2?) ktorzy sie gdzies tam otarli o contendersy/finaly playoffow open div + zwykli top 500 gracze i szalu nie robia (odpadli w 1. rundzie playoffow). W fazie grupowej przegrali nawet z Arabia Saudyjska , ktora nie ma nawet 1 gracza w contendersach tylko wlasnie zlepek
@Jurix: Powodzenia w wyjściu z golda shield tankiem, myślałem jak wejdzie 2-2-2 to będzie trochę lepiej bo skończy się granie z jednem healem albo jako jedyny tank, ale czesto w obronie widuje chomika samobójce czy ane, która gra jak wdowa. Ranked wygląda jak qp wszyscy biegają bez większego sensu i robią błędy, które opisałeś i co z tego, że ogarniam orise staram się mało ginąć, wiem kiedy użyć shifta a kiedy
@kontowykop: Nie zgodzę się, że top 500 można porównać do drużyny esportowej, ponieważ zawsze będzie to grupa osób z dobrymi skillami, ale nie zawsze dobranymi w kompatybilny sposób, nie znają swoich planów na mecz, komunikacja jest nie na aż tak wysokim poziomie.
Anyway, mało kto ma czas i energię żeby szukać 6 graczy i wspólnie trenować, większość woli po prostu grać rankedy i do takich ludzi kieruję ten wpis. Moim zdaniem
@Jurix: masz przykład z dzisiaj gdzie możesz sobie pisać o voice, jedyne co się udało to przekonać żebyśmy mieli 1 tarcze w obronie zamiast wieprz + małpa, często już po 2 minutach wiem, że nic z tego nie będzie jak team nigdy nie potrafi się zebrać jedynie na ostatnie 30s jest jakieś zespołowe wejście na punkt z ultem i można sobie dalej oglądać poradniki na yt i siedzieć dalej z trolami
źródło: comment_dHqtWVtlWjAQ1aRZF7cWqQTKWnplhR9H.jpg