Wpis z mikrobloga

  • 460
Przeglądam tag #wtc #11wrzesnia #usa i jestem przerażony i zniesmaczony jak ludziom internet i bezproblemowe życie wyprało mózg.
Jestem po 30stce i doskonale pamiętam jak wróciłem do domu w podstawówce że szkoły i moja mama która akurat była w domu płakała przed telewizorem. Doskonale pamiętam dzwoniące telefony od rodziny i ten niepokój pomimo tego że byłem dzieckiem. Doskonale pamiętam historie kolegi który akurat jechał przy ambasadzie USA, a tam stało wojsko z długą bronią i zamknięto cześć aleji Ujazdowskich.

Ludzie w momencie ataku i kiedy nie było wiadomo jeszcze co się dzieje byli przerażeni, bali się wojny tego co będzie dalej.

I jak widze te wszystkie durne memy wrzucane w większości przez zapewne bandę gowniarzy (chodź pewnie moje pokolenie też się znajdzie) to mnie krew zalewa. Siedzicie sobie w piwnicy czy gdzieś tam i myślicie że nic Was nie dotyczy.
Za dobrze Wam w życiu chyba i ciekawe co by było jakby Wam się przyda żył jakiś dramacik chociażby w rodzinie czy u bliskiego przyjaciela.
Też byście im memy rysowali?
  • 75
@jedmar: Życie to żart, trzeba mieć dystans a nie spinać dupę na rzeczy na które się nie ma wpływu. Tez pamietam jak siedziałem przed TV i nie mogłem uwierzyć co się dzieje, ale nikt nie płakał. Tak samo jak nikt nie płacze gdy giną dzieci w Libanie, w Liberii czy gdziekolwiek indziej. Tragedie dzieją się 24h na dobę. Zgaduje ze chodzisz smutny 24h na dobę przez całe swoje życie.
@jedmar: jakby mi się coś tragicznego (i nagłośnionego w mediach) przydarzyło to memów bym nie robił, ale na pewno ktoś inny by się tego podjął.
Zrób sobie taki prosty eksperyment myślowy - czy jeśli istniała by jednostka idealna, niosąca pomoc całemu światu, uczciwa itd. To czy znalazł by się ktoś kto mówiłby o takiej osobie z pogardą? Oczywiście, że tak. I tym prostym sposobem można dojść do wniosku, że jakąkolwiek opinia
@Sugoi nie, nie chodzę smutny.

Po prostu jakoś nigdy nie miałem pociągu do obracania tragedii w żart. Dymąjace się dwie wieże. Zakładam że masz jakieś 15 lat skoro Cie to śmieszy.

To że tragedię się dzieją na całym świecie upoważnia ludzi do drwienia z tego?
Można żyć luźno, mieć poczucie humoru, i żartować sobie z absurdów rzeczywistości.
Ale w momencie czy to WTC czy dzieci w Libanie, ktoś zaczyna z tego drwic,
Ludzie w momencie ataku i kiedy nie było wiadomo jeszcze co się dzieje byli przerażeni, bali się wojny tego co będzie dalej.


@jedmar: tak i pamietam tez ta durna amerykanska propagande o tym, ze hussein ma bron masowego razenia. Ofc nikt nie powiedzial jaka, bo nikt nie wiedzial. Media to pompowaly, po co? Zeby uzasadnic plaszczenie sie przed amerykanami.

I tak, smieje sie z WTC. Tak pamietam te wydarzenia. Pamietam rowniez
@jedmar Ludzi nie dotyka sytuacja która wydarzyła się na drugim końcu świata - niesamowite

Ciekawe czy Amerykanie plakali przed telewizorem 10 kwietnia kiedy pokazywali wrak tupolewa ( ͡° ͜ʖ ͡°) A to wydarzenie miało zdecydowanie większe znamiona do potencjalnej wojny niż 9/11 gdzie jedynym oponentem była armia talibów z kamieniami na pustyni
@trejn @rzuf22 Ja po prostu nie widzę, żadnej przyjemności i potrzeby smiania się z jakiejkolwiek tragedii. Czy dotyczy ona dalekiej USA i WTC czy też naszej domowej Katastrofy Smoleńskiej. Ja wiem ze politycy i media doprowadzają do tego że temat staje nie mniej poważny i to oni tworzą otoczke na to żeby z tego drwic. Tylko że ja jakoś nie widzę satysfakcji wciagania się w to. Smianie się strikte z tragedii jest
@jedmar: Najlepsze jest zdanie ze przez życie trzeba isc żartem i wyjmij kija z dupy i ja też konałem ze smierci itd xD Potem zmarł mój ojciec a ja skonczyłem na psychotropach( ͡° ͜ʖ ͡°) smierc nie jest smieszna jak dotyka twojej rodziny,ale nie dowiesz sie jak nie posmakujesz( ͡° ͜ʖ ͡°)