Wpis z mikrobloga

Ta gra to przekleństwo.
Im dłużej w nią nie grasz tym mniej jesteś nerwowy. Tyle że ciągle myślisz o tych czołgach i kiedy siadasz przed kompem nagle się odechciewa. Nie chce Ci się robić tych drzewek, wbijać moe itd.
Odpalasz tą grę i szybko się denerwujesz nie wiadomo czemu.
I tak powtarzasz ten proces.

Wreszcie udaje Ci się oderwać i zaczynasz grać coś w innego (np.ja bf4,tf2,scpsl,hoi4,r6)
Te gry ciebie relaksują (nawet jeśli się zdenerwujesz to jest prawie nic co przy wocie),pożerają czas ale ten cholerny wot dalej ciągnie.Zaczynasz odpalać grę i korci ciebie by wcisnąć ten czerwony guzik.
Wreszcie go wciskasz i Ah shit, here we go again.

Eh szkoda mi czasów bycia noobem. Człowiek cieszył się z średnich wyników czy wygranych z jednym oddanym strzałem xD
A teraz jak nie robisz tego fioleta na bitwę to źle (nawet jak nie masz xvm to czujesz że mogło być lepiej). Jeszcze twórcy gry ciebie irytują bo robią wielkie G a balans leży i kwiczy

ps. je*ać arciarzy kablem od prodiża

#wot #worldoftanks
cielak44 - Ta gra to przekleństwo.
Im dłużej w nią nie grasz tym mniej jesteś nerwow...

źródło: comment_mc4HYjGutt1BDcsqjtzBZVHwUou1p6WL.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz