Wpis z mikrobloga

Witajcie, Wykop.

Znajomy (w wieku studenckim) opowiedział mi, że regularnie czyta u Was tagi dotyczące relacji damsko-męskich (#seks #przegryw itp.). Zainteresowało mnie to, dlaczego go to zainteresowało, więc postanowiłem sprawdzić. Spędziłem na czytaniu kilka późnonocnych godzin. Rezultat: przykry, ale nie jestem zaskoczony.

Lubię, kiedy wszyscy wokół mnie funkcjonują jak najlepiej; prawdopodobnie mijamy się na ulicach polskich miast, a ja wolałbym widzieć na nich mniej męskiej frustracji, niepewności i bylejakości, stąd kilka słów ode mnie do przeciętnego młodego mężczyzny, którego ty prawdopodobnie reprezentujesz:

1. Jest wyraźna granica pomiędzy akceptacją i egzaltacją. Użalając się nad sobą, internalizujesz wszystko, czego wolałbyś w sobie nie mieć. Masz wady? Jest tylko jedna osoba, która musi wiedzieć o nich wszystkich.

2. Twoja frustracja nie zmaleje od zbiorowego antagonizowania kobiet. Jeśli naprawdę chcesz, bądź mizoginem. Jeśli naprawdę chcesz, definiuj swoje życie przez pryzmat tego, jak one na ciebie patrzą; tylko nie rób jednego i drugiego naraz, bo zeżre cię dysonans.

3. Odpuść z "#p0lka". Poznałem ogromne ilości osób w większych i mniejszych polskich miastach - uśredniając, młode polskie kobiety są zdecydowanie powyżej poziomu młodych polskich mężczyzn i na ogół dużo lepiej spełniają swój potencjał. Zaryzykuję tezę, że w Europie ciężko znaleźć kraj, gdzie dysproporcja byłaby tak silna jak u nas. Zrób coś z tym. A jeśli ziomki ciągną cię na dno, to miej jaja, żeby być innym.

4. Kobiety lubią seks. Zaakceptuj to. Traktują go inaczej niż my, ale na ogół więcej o nim wiedzą, pełniej go doświadczają i lepiej go rozumieją. Gdybyś miał dostęp do tylu bodźców co ona, korzystałbyś z nich równie chętnie. Jeśli nie masz, to nie jej wina. Ona egoistyczne wybiera najlepszą opcję i ty, gdybyś mógł, zrobiłbyś tak samo.

5. Tak, kobiety są hipergamiczne - ale hipergamia nie działa w próżni. Gdyby mężczyźni byli lepsi, rynek matrymonialny nie działałby według reguły Pareto - proporcja byłaby znacznie równiejsza. Jeśli masz w sobie chociaż trochę inteligencji i samozaparcia, za kilka lat podziękujesz przyrodzie za hipergamię.

6. Przeciętna kobieta jest bardziej neurotyczna od ciebie. Ma idiotyczne kompleksy bez pokrycia w rzeczywistości, często boi się prostych życiowych czynności i rzadko rozumie mechanizmy, które nią rządzą. Większość czasu spędza na bezproduktywnych czynnościach, byle zaspokoić zwierzęcą potrzebę przynależności, bo ma wbudowany potężny mechanizm porównywania się z innymi - gwarantuję, że jest silniejszy niż u ciebie. Jeśli potrzebujesz dominować, wykorzystaj swoją wyższość.

7. Przestań emocjonalnie reagować na życie osób, z którymi nie masz nic wspólnego - szczególnie na życie seksualne. To dobrze, że interesują cię mechanizmy interakcji damsko-męskich - są cholernie ciekawe i akurat przechodzą wyjątkowo dynamiczną transformację - ale to naprawdę nie twoja sprawa, co znajoma Julka robiła wczoraj w klubowym kiblu z portugalskim Erasmusem. Jeśli masz coś ciekawego do powiedzenia, na chłodno komentuj mechanizmy, ale #!$%@? się od niej.

8. Nie musisz mówić prawdy, ale nie kłam. Nie obiecuj kobietom rzeczy, których nie możesz obiecać. Jeśli wiesz, że nie możesz dać jej monogamii, to nie zapewniaj, że jest inaczej. Pozwól jej popłakać przez godzinę, a potem zastanowić się, co z tym zrobić - niekoniecznie pogniewasz się na rezultat. Jeśli kiedykolwiek z powodu słabości zdarzy ci się okłamać kogoś innego - trudno. Ale jeśli okłamujesz samego siebie, jesteś idiotą.

9. Nie tłumacz się. Nigdy. Szczególnie kobietom. Twoja dziewczyna to nie konfesjonał, więc się jej nie spowiadaj. Obcym kobietom - tym bardziej. Jeśli potrzebujesz wsparcia albo trzecioosobowej perspektywy, spytaj przyjaciół. Żadna kobieta nigdy nie będzie służyła do tego, żeby cię naprawiać - chyba, że mimo wady nadal jesteś najlepszym, na co ją stać. Ale będziesz jeszcze lepszy, jeśli naprawisz się sam.

10. Jeśli masz ochotę zaliczyć zajętą, śmiało - ale nigdy nie bądź nachalny. Jest dorosła i odpowiedzialna za to, co robi. Jeśli jej nie przymusiłeś, nie miej wyrzutów sumienia. Jeśli jej typ szybciej dowie się o niej prawdy, powinien być ci wdzięczny. Jeśli ona mu nie powie, ty też nie #!$%@? się w ich życie. Możesz ją zostawić.

11. Wyluzuj z zazdrością. To kobiecy grzech i mężczyźnie nie będzie z nim do twarzy. Jeśli nie chcesz się umawiać z mocno używanymi kobietami, nie umawiaj się. Jeśli masz w czym wybierać, to zrozumiała decyzja. Szczególnie żałosna jest retroaktywna zazdrość w związkach - bardzo prawdopodobne, że twoja kobieta uprawiała więcej seksu od ciebie i miała więcej partnerów od ciebie. I co zamierzasz z tym zrobić?

12. Przestań #!$%@?ć o niskim wzroście i brzydkiej twarzy. Naprawdę byłbyś głęboko usatysfakcjonowany, gdyby twoja konkurencyjność na rynku matrymonialnym wynikała z kształtu czaszki i tego, że musisz się schylać, kiedy wchodzisz do piwnicy?

13. W codziennym życiu - przestań zadowalać kobiety. Tak po prostu. Nie musisz codziennie komplementować koleżanek w pracy, szkole czy na studiach. Nie musisz się troszczyć o to, czy dobrze o tobie myślą. Jeśli chcesz być szarmancki, rób to dla siebie. Wszystkim wyjdzie to na dobre. Jest jeden rodzaj sytuacji, kiedy warto potraktować zadowolenie kobiety jako priorytet - gwarantuję, że poczujesz to, kiedy się w niej znajdziesz - i nie będzie to przypominało niczego innego. Jeśli się nie znajdziesz, nie zaprzątaj sobie głowy.

14. Jeśli nie możesz zaliczyć, a masz ochotę przejść się na dziwki, zrób to. To nic strasznego ani gorszącego, jeśli sam nie uważasz, że takie jest. Jeśli się boisz, że ci nie stanie, zaopatrz się w aptece w sildenafil. Zabierz tylko potrzebne rzeczy i nie zostawiaj ich bez opieki. I za nic nie daj się wyruchać na hajs. Stres? Jest spora szansa, że dziwka będzie stresowała się bardziej od ciebie.

15. Rzuć pornosy. Serio. Nie będę powtarzał tego, co powiedziano już setki razy - trzep konia bez tego i nie codziennie.

16. Trzymaj ciało w formie. Zaufaj mi, że warto.

17. Jesteś mężczyzną i to normalne, że pragniesz kobiet, żeby być spełnionym. Nie wypieraj tego, ale najpierw troszcz się o siebie. Jeśli instynkt sprawia, że zachowujesz się jak desperat, hamuj go i zmieniaj nawyki. Przestań gapić się na cycki i dupy w tramwajach i na ulicach, ślinić się do fot koleżanek na instagramie i przestań trzepać do nich pamięciówki.

18 (i najważniejsze). Znajdź jedną rzecz, którą kochasz - i skup się na niej. Bądź w niej najlepszy. Jeśli się z niej nie utrzymasz, znajdź dodatkową robotę; tylko nigdy nie zapominaj, co jest priorytetem. Rób rzeczy najpierw dla siebie, a potem dla innych, bo tylko wtedy będziesz na tyle wartościowy, żeby zasłużyć sobie na to, by ktoś w ogóle cię potrzebował - a dobrze wiem, że potrzebujesz bycia potrzebnym. Chcesz być atrakcyjny dla kobiet? Nie ma nic bardziej pociągającego niż gość, który poświęca się wartościowemu zajęciu, które kocha. Egoizm jest w porządku - jeśli zechcesz wziąć odpowiedzialność za swoją kobietę i rodzinę, zrób to na własnych zasadach - wtedy twoja odpowiedzialność będzie realnie wartościowa. Zaopiekuj się sobą i z czasem znajdzie się tabun osób, które będą same zabiegać o twoją opiekę.

Jeśli kobiety wydają ci się cyniczne, kłamliwe i zepsute - to twój problem. Ostatecznie to zwierzęta, tak samo jak ty - działają inaczej, ale wszystko w określonym celu. Ludzie są głupsi niż myślisz, ale ich działania mają więcej sensu, niż ci się wydaje. Ogarnij się, znajdź wartościową motywację i spróbuj wykrzesać z siebie tyle, ile możesz. A kobiety? Dopiero kiedy sam poczujesz się przy nich jak mężczyzna, docenisz, jak piękne potrafią być, pomimo rozmaitych predylekcji, które teraz z powodu seksualnej frustracji uważasz za chore i spaczone. I nie, nie musisz najpierw strzelać spermą po twarzach tinderówek - możesz się ogarnąć nawet, jeśli jesteś prawiczkiem mieszkającym z mamą. A jeśli jesteś brzydki - ze zdeformowaną fizjonomią nadal lepiej być wartościowym gościem żyjącym według własnych standardów niż frajerem przeglądającym się w oczach innych. Możesz być #!$%@? na tysiące sposobów, ale najbardziej byłoby mi cię żal wtedy, gdybyś w ogóle nie miał z czym walczyć.

Rozpisałem się w #!$%@? i nadal są jeszcze setki takich punktów, które mógłbym napisać - to tylko te, które przyszły mi do głowy po przeczytaniu kilku Waszych postów. Nie uzurpuję sobie prawa do nieomylności - sam jestem na tyle młody, że dopiero odkrywam, co działa najlepiej; dla Was może to być co innego, ale cokolwiek to będzie - mam nadzieję, że ogarniecie swoje życia najlepiej, jak się da. Chcę widzieć w moim pokoleniu jak najwięcej silnych, inteligentnych mężczyzn. Zróbcie trochę konkurencji. Powodzenia.

#seks #przegryw
  • 35
@arrowhead112: 10. Jeśli masz ochotę zaliczyć zajętą, śmiało - ale nigdy nie bądź nachalny. Jest dorosła i odpowiedzialna za to, co robi. Jeśli jej nie przymusiłeś, nie miej wyrzutów sumienia. Jeśli jej typ szybciej dowie się o niej prawdy, powinien być ci wdzięczny. Jeśli ona mu nie powie, ty też nie #!$%@? się w ich życie. Możesz ją zostawić.

Jeśli ona mu nie powie, Ty też się nie #!$%@? w jej
Gdyby mężczyźni byli lepsi, rynek matrymonialny nie działałby według reguły Pareto - proporcja byłaby znacznie równiejsza


@arrowhead112: W sumie bardzo dużo racji w tym tekście z tym jednym wyjątkiem. Zasada Pareto tak nie działa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przegryw z modelką na bezludnej wyspie też by w końcu zaliczył. Wyjmij kobietę z instagrama i posadź na jej rodzinnej wiosce jak było 20-30 lat temu, bez internetu i