Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam ponad 150 tysięcy zł oszczędności i nie wiem co z tym zrobić.
Lokaty są w tym momencie raczej nieopłacalne, póki co leży to na koncie oszczędnościowym gdzie sobie minimalnie przyrasta.
Nie chcę się ładować w nic ryzykownego, na giełdzie się nie znam i nie chce się w to bawić. To są takie zaskórniaki na czarną godzinę, bo poza tym żyje od pierwszego do pierwszego, więc wolałbym ostro nie umoczyć, ale nie chcę też żeby inflacja mi to zeżarła.
Czy rozsądne jest wymienić część na dolara i/lub euro?

#ekonomia #finanse #banki #bankowosc #pieniadze #waluty #oszczedzanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 20
@Ramamon: nie idzie mi dobrze. tzn jasne, zarobilem w zeszlym jakies 300k a w tym juz 90k ale to jest nawet nie pol tego co moglem bo sprzedalem za wczesnie badz za pozno.
i nie ma tu ujetych rzeczy jakie mam na minusie, a kilka mam i w nie wierze ze odbija:)
jako najwiekszy przyklad mojej glupoty to moje 10000 akcji CDprojerktu ktore kupilem za 15zl
teraz byly by warte 2,5
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w niektórych miastach za tyle, albo niewiele więcej dokładając można kupić mieszkanie z celem wynajmu. Stały dochód, niewielki co prawda


@fafulec: Za 150k to można najwyżej kupić mieszkanie w jakiejś powiatowej pipidówie - czyli w miejscach które będą się najszybciej wyludniały. Teraz może i coś zarobi, pytanie czy wyjdzie na plus w perspektywie paru lat. Moim zdaniem taka inwestycja ma bardzo kiepskie ratio potencjalnego zysku do
8% rocznie


@wykopowy_brukselek: Czy to są nowe mieszkania? bo trzeba brać pod uwagę, że mieszkania nie są wieczne, potrzebują też remontów itd. Generalnie jest dużo kosztów, których nie widać w perspektywie 3 lat, ale zgadzam się, że Śląsk to wciąż dobry rynek.
Najprościej to nieruchomości. Nie wiem z którego rejonu Polski jesteś, ale weźmy najdroższy Kraków, Słoikogród (warszawa), trójmiasto czy Wrocław. Ogarnij tam mieszkanie z kredytu i wynajmij. 150k to bardzo fajna wpłata własna. Resztę ci spłacą wynajmujący. Nawet jeżeli kupisz mieszkanie za 350k teraz, a bańka budowlana pęknie i mieszkania stanieją, np. twoje do 280k, to to nie ma zupełnie dla ciebie znaczenia. Ten koszt poniosą wynajmujący. Ciebie wciąż kosztuje 150k (tak w
Nie sluchaj ich.
Nieruchomości w małych miastach są tanie, bo ludzie stamtąd uciekają. Jeśli to ma być longterm to tylko mieszkania w top5 miast.
A jeśli te pieniądze na czarną godzinę to kup $, franki, parę uncji złota i może obligacje indeksowane inflacją za pln.
Albo jakaś działkę w perspektywicznej lokacji.