#anonimowemirkowyznania Mam ponad 150 tysięcy zł oszczędności i nie wiem co z tym zrobić. Lokaty są w tym momencie raczej nieopłacalne, póki co leży to na koncie oszczędnościowym gdzie sobie minimalnie przyrasta. Nie chcę się ładować w nic ryzykownego, na giełdzie się nie znam i nie chce się w to bawić. To są takie zaskórniaki na czarną godzinę, bo poza tym żyje od pierwszego do pierwszego, więc wolałbym ostro nie umoczyć, ale nie chcę też żeby inflacja mi to zeżarła. Czy rozsądne jest wymienić część na dolara i/lub euro?
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w niektórych miastach za tyle, albo niewiele więcej dokładając można kupić mieszkanie z celem wynajmu. Stały dochód, niewielki co prawda, ale już masz większy komfort zabezpieczenia na przyszłość
@AnonimoweMirkoWyznania: albo male mieszkanie i to da ci z 5-8% rocznie max, albo gielda jak mozesz stracic te kase ja w tym roku mam juz na czysto 90k z gieldy, dzis niektore spolki urosly po 10-12%...
@Ramamon: nie idzie mi dobrze. tzn jasne, zarobilem w zeszlym jakies 300k a w tym juz 90k ale to jest nawet nie pol tego co moglem bo sprzedalem za wczesnie badz za pozno. i nie ma tu ujetych rzeczy jakie mam na minusie, a kilka mam i w nie wierze ze odbija:) jako najwiekszy przyklad mojej glupoty to moje 10000 akcji CDprojerktu ktore kupilem za 15zl teraz byly by warte 2,5
RysiekInwestment: Wszystkie swoje oszczędności trzymam w bitcoinie na trezorze. Powodzenia z inflacją i trzymaniu swoich na % gdzie za 5-10 lat będzie to gówno warte.
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w niektórych miastach za tyle, albo niewiele więcej dokładając można kupić mieszkanie z celem wynajmu. Stały dochód, niewielki co prawda
@fafulec: Za 150k to można najwyżej kupić mieszkanie w jakiejś powiatowej pipidówie - czyli w miejscach które będą się najszybciej wyludniały. Teraz może i coś zarobi, pytanie czy wyjdzie na plus w perspektywie paru lat. Moim zdaniem taka inwestycja ma bardzo kiepskie ratio potencjalnego zysku do
@dr_Klotz: i tu sie mylisz. mam kumpli ktorzy wrecz hurtowo kupuja mieszkania na slasku, po 80-140k i wynajmuja je maja na czysto (po kosztach agencji, bo sami czesto nawet ich nie widza) 8% rocznie
@AnonimoweMirkoWyznania: Zainwestuj w siebie, by nie żyć "od pierwszego do pierwszego" lecz na lepszym poziomie. Jakieś kursy, szkolenia, certyfikaty, studia podyplomowe itd.
@AnonimoweMirkoWyznania: Pytaj o takie rzeczy na portalu ze śmiesznymi obrazkami, gdzie większość to gimnazjaliści albo piwniczaki zarabiający po 2k xD
@wykopowy_brukselek: Czy to są nowe mieszkania? bo trzeba brać pod uwagę, że mieszkania nie są wieczne, potrzebują też remontów itd. Generalnie jest dużo kosztów, których nie widać w perspektywie 3 lat, ale zgadzam się, że Śląsk to wciąż dobry rynek.
@djtartini1: nie sa, ja bym powiedzial ze czescies sa to rudery, ale w do brej likalizacji. kupuija za powiedzmy 80, dodaja 20 na remont i zarabiaja myslalem zeby w to wejsc, ale to jednak za maly pieniadz z miliona mialbym 80k rocznie zysku
to na gieldzie obracam duza mniejszymi pieniedzmi a zysk mam wiekszy
Najprościej to nieruchomości. Nie wiem z którego rejonu Polski jesteś, ale weźmy najdroższy Kraków, Słoikogród (warszawa), trójmiasto czy Wrocław. Ogarnij tam mieszkanie z kredytu i wynajmij. 150k to bardzo fajna wpłata własna. Resztę ci spłacą wynajmujący. Nawet jeżeli kupisz mieszkanie za 350k teraz, a bańka budowlana pęknie i mieszkania stanieją, np. twoje do 280k, to to nie ma zupełnie dla ciebie znaczenia. Ten koszt poniosą wynajmujący. Ciebie wciąż kosztuje 150k (tak w
Nie sluchaj ich. Nieruchomości w małych miastach są tanie, bo ludzie stamtąd uciekają. Jeśli to ma być longterm to tylko mieszkania w top5 miast. A jeśli te pieniądze na czarną godzinę to kup $, franki, parę uncji złota i może obligacje indeksowane inflacją za pln. Albo jakaś działkę w perspektywicznej lokacji.
Mam ponad 150 tysięcy zł oszczędności i nie wiem co z tym zrobić.
Lokaty są w tym momencie raczej nieopłacalne, póki co leży to na koncie oszczędnościowym gdzie sobie minimalnie przyrasta.
Nie chcę się ładować w nic ryzykownego, na giełdzie się nie znam i nie chce się w to bawić. To są takie zaskórniaki na czarną godzinę, bo poza tym żyje od pierwszego do pierwszego, więc wolałbym ostro nie umoczyć, ale nie chcę też żeby inflacja mi to zeżarła.
Czy rozsądne jest wymienić część na dolara i/lub euro?
#ekonomia #finanse #banki #bankowosc #pieniadze #waluty #oszczedzanie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
ja bym proponowal zloto
ja w tym roku mam juz na czysto 90k z gieldy, dzis niektore spolki urosly po 10-12%...
i nie ma tu ujetych rzeczy jakie mam na minusie, a kilka mam i w nie wierze ze odbija:)
jako najwiekszy przyklad mojej glupoty to moje 10000 akcji CDprojerktu ktore kupilem za 15zl
teraz byly by warte 2,5
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@fafulec: Za 150k to można najwyżej kupić mieszkanie w jakiejś powiatowej pipidówie - czyli w miejscach które będą się najszybciej wyludniały. Teraz może i coś zarobi, pytanie czy wyjdzie na plus w perspektywie paru lat. Moim zdaniem taka inwestycja ma bardzo kiepskie ratio potencjalnego zysku do
maja na czysto (po kosztach agencji, bo sami czesto nawet ich nie widza) 8% rocznie
@wykopowy_brukselek: Czy to są nowe mieszkania? bo trzeba brać pod uwagę, że mieszkania nie są wieczne, potrzebują też remontów itd. Generalnie jest dużo kosztów, których nie widać w perspektywie 3 lat, ale zgadzam się, że Śląsk to wciąż dobry rynek.
myslalem zeby w to wejsc, ale to jednak za maly pieniadz
z miliona mialbym 80k rocznie zysku
to na gieldzie obracam duza mniejszymi pieniedzmi a zysk mam wiekszy
Nieruchomości w małych miastach są tanie, bo ludzie stamtąd uciekają. Jeśli to ma być longterm to tylko mieszkania w top5 miast.
A jeśli te pieniądze na czarną godzinę to kup $, franki, parę uncji złota i może obligacje indeksowane inflacją za pln.
Albo jakaś działkę w perspektywicznej lokacji.