Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak sen manifestujacy w jednej sytuacji kumulację wszystkich moich lęków i stresów. Tak realistyczny, że jak się obudziłem to dziekowalem Bogu (w którego nie wiem w sumie czy wierzę) że sen się skończył. #!$%@? humor na cały dzień.
#przegryw
  • 2
  • Odpowiedz