Wpis z mikrobloga

na moim osiedlu wycięli wierzbę płaczącą, która rosła tu odkąd pamiętam... żeby teraz obok wyciętego konara zasadzić nowe drzewo oO
##!$%@?
  • 8
@tei-nei: U mnie na osiedlu jest dużo fanatyków pro, eko itd i za każdym razem jak wycinają drzewo robią wielkie halo. Tylko większość wycinanych drzew jest przeważnie chora (czego często nie widać) albo po prostu jego część spada na auta i potem też oczywiście żle.

Inna sprawa, że te drzewa są jakieś problematyczne już nie wiem o co tam chodziło - ale kiedyś je sadzono na potęgę bo szybko rosną i
@Soko_l: ta wierzba akurat była zdrowa, co prawda stała blisko ulicy, ale nie była na tyle rozłożysta żeby się pchać na ulicę. zresztą, choćby nawet ją wycięli bo jednak przeszkadzała kierowcom, to na cholerę zasadzili w tym samym miejscu nowe drzewo, które też kiedyś urośnie? dlatego trochę tego myślenia nie ogarniam xd
@tei-nei: No może być tak, że wyglądało na zdrowe a w środku było umierające, albo miało na tyle duże konary że groziło tym że coś spadnie na ulicę. Nowe drzewo jest pewnie innego typu a nawet jeśli nie to przez X lat nie urośnie do tego stopnia żeby stanowiło zagrożenie a będzie miłe dla oka.
@Stefancveluszko: O może o to chodziło, na pewno obiło mi się o uszy, że jest problematyczne w dużych miastach, a kilkadziesiąt lat temu nikt nie myślał o tym co będzie za X lat tylko chcieli szybko zazielenić miasto. Zresztą w chacie gdzie mieszkam tuż przed oknem mam wierzbę częściowo złamaną i kilka lat temu w nocy podczas wichury #!$%@?ła się w kamienicę i troche szkód narobiła :D
@Soko_l: cóż, całkiem możliwe. była sporych rozmiarów, więc może się bali że coś #!$%@? na ulicę, jeszcze przy tych ostrych wiatrach które ostatnio tu bywają... nie żebym jakoś bardzo żałowała, tylko trochę szkoda kiedy nagle znika coś, co stało tu przez dziesiątki lat. przynajmniej posadzili coś nowego, niech rośnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)