Wpis z mikrobloga

Witam was wszystkich w tą jakże urokliwą noc ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W ramach #mirkowyzwanie miałem do wyboru 3 zadania:

1. Przeprowadź doświadczenie fizyczne lub chemiczne.
2. Udaj się w weekend w podróż rowerową 50 km do innego miasta.
3. Przygotuj z kasztanów/żołędzi 5 różnych zwierzątek

Wybrałem to pierwsze, ponieważ czułem że to może być to... A tak naprawdę, to jestem leniwą kluchą, nie umiem jeździć na rowerze (znaczy, nigdy nie próbowałem, jednak problemy z równowagą skutecznie zniechęcają do takiego ryzyka) i nie umiem robić zwierzątek z kasztanów. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

I tak, plan był bardzo ambitny. Chciałem wspomóc Krajową Agencję Kosmiczną i postanowiłem stworzyć rakietę. Taką prostą, wiadomo nie od razu Rzym zbudowano. Projekt był na tyle zaawansowany, że nawet nosił on chwytliwą nazwę "Mirko 1".
Do przeprowadzenia eksperymentu potrzebowałem plastikowej butelki, denaturatu oraz zapalniczki (patrz zdjęcie).
Przygotowania szły pełną parą, wykonałem obliczenia, przygotowałem paliwo rakietowe, ustawiłem ją na platformie startowej, sąsiedzi patrzyli z dumą, nastąpiło odliczanie...3,2,1... i nic. Pierwsza próba nieudana, rakieta się zapaliła. No cóż, błędy się zdarzają.
Poprawiłem obliczenia, dodałem więcej paliwa, poprawiłem stanowisko i powtórzyłem procedurę startu. Znowu nic. Rakieta nawet nie ruszyła. Zniechęcony tym, zaniechałem projektu z powodu braku przygotowanych rakiet i pogarszających się warunków. Także, nie polecam tworzenia rakiet.

Trzymajcie się, a ja wracam do obliczeń.
reyley - Witam was wszystkich w tą jakże urokliwą noc ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W ramach #mirkow...

źródło: comment_8mmwJHBkgFRgKDq0Swkkmz5cIEKlzDgN.jpg

Pobierz