Wpis z mikrobloga

Dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala spałem po 12-14 godzin na dobę (na sali obserwacyjnej nie mogłem zasnąć - jeden zombie, dwóch z ostrą psychozą - to zdiagnozowali mi problemy ze spaniem i władowali trazodon). Cywilny psychiatra kazał odstawić, dał kolejne proszki, ale też coś nie chcą zadziałać. Firma w której pozawalałem co się dało cały czas szła mi bardzo na rękę.

Tym razem na pomysł, żebym przyjechał na tydzień do #krakow i zobaczył jak się będzie pracować w biurze z ludźmi, a nie z psem na wsi - zarezerwowali spanie i robota w końcu ruszyła. Im bliżej powrotu na wieś, tym większy zjazd, kolejna rozmowa i decyzja, że się przenoszę do Krakowa na zimę, że pomyślą jak mi koszty pokoju zwrócić.

Wszyscy "umoczeni" w moją walkę z #depresja twierdzą, że to dobry pomysł.

No to od 3-ech tygodni mieszkam w hostelu, na weekend do rodziny/znajomych w Bielsku i szukam #pokojedowynajecia w Krakowie (z dobrym dojazdem do Kryspinowa). Z czym jest kłopot, bo jestem w psem (który chodzi ze mną do pracy).

Ktoś podpowie, gdzie szukać? A może ktoś ma pokój do wynajęcia?

A tak w ogóle skończyłem dzisiaj 0x30 lat - proszę nie składać kondolencji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 2
@Adwokat_Boga: nie stać mnie na wynajęcie mieszkania. prawie 4 miesiące chorowania wypłukały mnie z zapasów gotówki. no i nie bardzo mam czas i ochotę na wiszenie w necie i na telefonie, żeby odnająć pokój.