Wpis z mikrobloga

Jak miałam 9 lat byłam bardzo wierzącym dzieckiem. Śpiewałam nawet w chórku kościelnym.

Miałam chomika , którego bardzo kochałam. Nie mogłam się pogodzić z tym, że zwierzęta nie mogą iść do nieba. Jako opiekunka czułam, że moim obowiązkiem jest pomóc chomikowi za wszelką cenę.

Pierwszą rzeczą był chrzest. Udało mi się zdobyć informację, że w wyjątkowych sytuacjach każdy może ochrzcić, co bardzo podniosło mnie na duchu. Skitrałam puste opakowanie po tiktakach i jak w kościele było mało ludzi, udało mi się niepostrzeżenie napełnić opakowanie po tiktakach wodą z kropielnicy. Chomik został ochrzczony jeszcze tego samego dnia. ( ͡° ͜ʖ ͡° ).*:

Drugim celem była komunia. W tym celu musiałam przeszmuglować wafla. Niestety, ksiądz dostrzegł jak wyjmuję opłatka z ust. Zaprowadził mnie do zakrystii, jednak nie wezwał policji. Wytłumaczył tylko, dlaczego nie można tak robić. Ofc nie wspomniałam o chomiku.

Nigdy nie pogodziłam się z myślą, że ukochana przeze mnie istota nie dostąpi łaski życia wiecznego. ()

#truestory #takbylo #dziendobry #smiesznypiesek #zalesie
MiedzygwiezdnaCisza - Jak miałam 9 lat byłam bardzo wierzącym dzieckiem. Śpiewałam na...

źródło: comment_awEnsCRgSNar32NGBJN04geG19FECQFE.jpg

Pobierz
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
jeśli będziesz potrzebować swojego chomika do bycia szczęśliwą, to on tam się z Tobą znajdzie

@Morderczy_Morszczuk: A jeśli potrzebujesz bliskiego który trafił do piekła? Słyszałem teorię że w niebie stajesz się odczłowieczonym, wiecznie szczęśliwym bez powodu bytem, gdzie potrzebujesz bliskich
@Rzuku: a ja słyszałem teorię pustego piekła, według której nikt do piekła nie idzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teorie można snuć a co będzie zobaczymy. Jak dla mnie wskazówką co do Twojego dylematu może być sytuacja, gdy saduceusze spytali Jezusa o los kobiety, która wielokrotnie owdowiała i za każdym razem ponownie wychodziła za mąż. Spytali czyją żoną będzie po zmartwychwstaniu. Jezus odpowiedział, że niczyją, bo małżeństw wcale