Wpis z mikrobloga

@Wejszlo no to takie stereotypowe myślenie, niby nie każde dziecko jest obciążone ale jednak coś musi być na rzeczy, smutne. Ciekawe czy są jakieś badania na ten temat.
  • Odpowiedz
@addicted44: wczoraj akurat oglądałam wykład profesora Vetulaniego na temat traumy noworodkowej i dziecięcej i zmianach w mózgu jakie tworzy. Niestety, biorąc dziecko z adopcji musimy si ę liczyć z tym że nawet zapewnienie mu idealnych i pełnych miłości warunków, nie naprawiamy zmian, które już zaszły (a wystarcza nawet takie "drobnostki" jak brak kontaktu fizycznego z matką po urodzeniu, a co dopiero maltretowanie)
  • Odpowiedz
@addicted44: czytałem na ten temat ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Generalnie wynikało z tekstu że takie dzieci są zwyczajnie stracone i stanowią zbyt duże ryzyko. Była też mowa że najwięcej problemów zaczynają sprawiać w okresie nastoletnim gdy są w pełni świadome że nie jesteś ich rodzicem - czyli mimo tego że chcesz dla nich jak najlepiej to traktują Cię jak gówno. Szkoda nerwów, nie dziwi mnie że ludzie
  • Odpowiedz