Wpis z mikrobloga

Niebieski kupił wczoraj pizze i źle się to dla nas skończyło. On zjadł większość tej pizzy, a ja jadłam sałatkę i podkradłam mu 1 kawałek.
W nocy on biegał do kibelka i po 2 sesjach z wymiotowaniem poszedł spać i rano w miarę zdrowy. Mnie uderzyło rano i dosłownie zwymiotowałam cały żołądek. Drugiej stronie też nie uszło płaczem, ale w dużo mniejszym stopniu.
I tak mam cały dzień wyjęty z życia. Teraz jest już lepiej, ale wcześniej było mi zimno mimo, że byłam opatulona kocami, kołdrami itp. Bolało mnie całe ciało, a zwłaszcza nogi. Nie miałam siły wstać z łóżka. Przespałam większość dnia i mimo, że już chyba sama wstanę, tak nadal chce mi się spać no i głowa napierdziela.
Uważajcie co jecie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #zatruciepokarmowe #nieheheszki
  • 11
  • Odpowiedz
: to mała pizzeria w małym mieście. Już dostała 2 negatywy i chyba się kontaktowała z niebieskim, żeby przeprosić i zwrócić pieniądze, ale to mi nie przywróci dnia umierania.
Co ciekawe brat niebieskiego też zamówił pizze i z nim wszystko spoko, czyli w naszej musiała baba lepić brudnymi łapami czy coś. @FadingTears: @PineappleExpress: @Intex_Inc:
  • Odpowiedz
@Tyrande wiem, że 2 lata mam te same dokładnie objawy co Ty i tez po pizzy jeszxze jak powiesz, ze jestes z pultuska i jadlas w dagrasso to nie wiem, co piłaś? u mnie picie wody/herbaty kończy sie beltem jedynie kolka wygazowana lepiej dla mnie działa
  • Odpowiedz