Wpis z mikrobloga

Mam taką sprawę, z pół roku temu rozstalem się z dziewczyną. Po rozstaniu przez miesiąc miałem problemy, chciałem żeby wróciła, miałem gorsze dni, ale co jak co rozstalismy się w pokoju i nie było między nami spin. Od tego czasu dużo się zmieniło, od 3 miesięcy mam nową dziewczynę i jest zajebiscie. Problem jest taki, że moja była od tego czasu stała się jedną z moich najbliższych przyjaciółek. Piszemy często, śmiejemy się, czasem się widzimy. Między nami nic nie ma, czysta relacja przyjacielska/kolezenska. Problem jest taki, że oszukuje moja obecna dziewczynę, którą kocham. Nie mówię jej ze pisze z byłą, że się spotykam od czasu do czasu z nią. Wiem jaki ma stosunek do tego. Dla niej jej były to jest nemesis i osoba, której szczerze nienawidzi. Ja uważam, że jeżeli między ludźmi była normalna relacja to mogą się przyjaźnic po zakończeniu związku. Ale nie mówię tego swojej obecnej, bo skonczyloby się to wojną. Moja była też nie mówi swojemu że się że mną widuje i gada. No i co mam zrobić, wiem że muszę powiedzieć prawdę bo nie mogę jej oklamywac, ale jak to zrobić. Czy może po prostu pogadać z była, że mimo że się przyjaźnimy to nie jest to fair i musimy przestać się komunikować. Chociaż tego bym nie chciał, bo serio lubię z nią gadać, ma inne podejście do życia, podobne do mnie, tak samo jak humor. Traktuje poważnie swoją obecną i chciałbym żeby to był długofalowy związek. Co mi poradzicie, bo z jednej strony nie chce kłamać, a z drugiej nie chce tracić osoby która świetnie mnie rozumie (,)

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow
  • 17
@Matzel: wystarczy iskra... Mózg jest głupi i będzie dążył do powrotu w chwili kiedy w Twoim obecnym związku będzie działo się źle. Przemyśl to, bo to z perspektywy Twojej obecnej różowej wygląda jak druga gałąź
@brixo: z tego co mi wiadomo, to żeby kogoś bolcowac to trzeba zgody tej drugiej osoby. A oboje jesteśmy szczęśliwi w swoich związkach. I nie myślę nawet o tym że mógłbym wrócić do bolcowania swojej byłej
@JanczuPL: gadaliśmy o tym, nie traktuje mnie jako opcję, jakby się coś zepsuło. My naprawdę się znamy jak łyse konie, 2.5 roku związku i wiem kiedy i co ma na myśli. Chociaż nie ukrywam, że mam taką obawę, że może coś się urodzić w moim mózgu kiedyś, ale na razie nie ma żadnej takiej myśli
@JanczuPL: No trochę się zgadzam, że to kuszenie losu, każdy z moich bliskich znajomych mówi, że to złe. Chociaż serio uważam że to jest szczera przyjaźń i dobrze nam się gada itd. Kurde sam nie wiem, tak jak mówię nie chce zrywać kontaktu, ale z drugiej strony kłamstwo ma krótkie nogi i nie chce tracić obecnej dziewczyny, bo jest wspaniała (,)
@JanczuPL: i tu jest właśnie ten szczegół, że też bym się #!$%@? czuł jakbym był w sytuacji mojej różowej i się dowiedział o czyms takim. Ze spotyka się że swoim byłym, który kiedyś ją cimcirimcim. Ale mój mózg nie jest w stanie tego zrozumieć i zerwać kontaktu, ehh... Teraz po prostu mnie wyrzuty naszly, ale to może i lepiej