Wpis z mikrobloga

#dieta #mikrokoksy

Hej, znów się za siebie zabieram.

Tym razem muszę sięgnąć po poradę. Podobno ujemny bilans kaloryczny to jest złota zasada. Czy jest możliwe, żeby chłop 100kg przy diecie średnio 1800 kcal dziennie utrzymywał masę?

Praca siedząca, staram się ruszać, ale chwilowo nie mam regularnych treningów. Czy to możliwe, że mam zjechany metabolizm i działam cały czas na takiej niskiej kaloryczności?

Dodam, że utrzymanie bardziej restrykcyjnej diety nie byłoby dla mnie dużym problemem, bo nie czuję się głodny.
  • 21
@Kasahara: @MarianKolasa: Staram się być restrykcyjny, jem tylko to, co jestem w stanie zważyć, bądź ma opakowanie z kaloriami. Nie zapisuję napojów, bo piję tylko wodę, herbatę i kawę - wszystko bez cukru i mleka.

Korzystam z fitatu. Czasami skocze na basen, ale traktuję to jako boost do diety. Oczywiście dodaję alkohol, ale nie mam zwyczaju podjadać po piwie.
@Colos:

Każdy tłuszcz dolewany etc też liczysz?
Alkohol ten też wliczasz
Te 1800 kcal trzymałeś dłuzej niz 3 tygodnie tak dzień w dzień bez ani jednego dnia odstępstwa?
@Colos: 1800 kcal przy 100kg i nic? Gdzieś musi być błąd. Nie jestem mistrzem, sam podchodzę do tego po raz nty, ale 1800 to wg mnie dość mało i powinno dawać wyniki.
@rafal2807: potrzymam jeszcze dłużej i postaram się zrównoważyć bilans, żeby nie robić takich skoków między dniami. Macham sobie trochę hantelkami w mieszkaniu i złożyło się, że sporo pływałem w międzyczasie. Być może trochę mi poszło w mięśnie. Dodam jeszcze jakieś pomiary w pasie poza wagą.
Ok. Trochę traciłem wiarę i zapał - w sumie to mało czasu minęło żeby cokolwiek wątpić. Zrobię aktualizację przed świętami i może coś z tego będzie. Trzymajcie kciuki żebym pierogów nie ruszał x_x