Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim z tego forum

Jako iż jestem nowy, nikt mnie tutaj nie zna, chciałbym wam opisać trochę moje życie którego już mam dość i nie radzę sobie z tym wszystkim.
Zacznijmy może od początku mam 21 lat ukończyłem technikum informatyczne z wszystkimi kwalifikacjami, do matury nie przystąpiłem od razu po szkole, ponieważ miałem do wyboru albo podejść do matury i rok zostać w tej samej klasie bo Pani od matematyki nie chciała mnie dopuścić, lub skończyć szkołę z trójką z matematyki, wiadomo wybrałem to drugie. Byłem według bliskich mi osób bardzo wesołą osobą, towarzyską, zawsze chciałem rozmawiać i nie mogłem usiedzieć w domu. W końcu to się zmieniło, miałem jeden związek, później drugi w którym nie miałem sobie sam nic do zarzucenia i przyznaje że kochałem nad życie i dla niej mogłem zrobić wszystko, a ona po jakimś czasie powiedziała że uczuć z kieszeni nie wytrzasnie, a tak zapewniała że mnie mocno kocha. Potracilem znajomych, teraz wiem że fałszywych i nie żałuję, ale mimo tego odczuwam brak spotkań z kimkolwiek, chociaż wiem że już nie potrafił bym się zachować wśród ludzi, stałem się odlutkiem. Popadłem w narkotyki jeśli to można tak nazwać czyli marihuanę, paliłem bez opamiętania, ponieważ chociaż przez chwilę miałem wolną głowę od problemów i moich myśli, dość dużo gotówki na to straciłem.. popadłem w długi. Postanowiłem o wszystkim powiedzieć rodzinie mojej mamie i babci.. bardzo to przeżyły chciały mi pomóc wyjść z długów jednak same w nie wpadły, a ja popadałem w silnie zaawansowana depresję, mam zaburzenia psychosomatyczne, biorę leki na receptę.. ale czuję że mi to nie pomaga. Wiem że powinno być odwrotnie, że to ja powinnien pomóc rodzinie, mamie babci a sam wpedzilem je w kłopoty, wypłata z świadczenia Zusowskiego nie wystarcza na pokrycie wszystkich rat, musi pomagać mi mama a ja tak bardzo tego nie chcę, ale wiem że bez tego sobie nie poradzę. Za każdym razem jak patrzę na mame, widzę jak bardzo jest nieszczęśliwa to samo babcia, ratowanie mnie pochłonęło wszystkie pieniądze, na ocieplenie domu babcia miała odłożone 6500 zł które pożyczyła mamie żebyśmy mogli uregulować chociaż część długów.. często myślę o tym żeby popełnić samobójstwo, mój kredyt i długi wtedy tak jak jest napisane w umowie prawdopodobne przepadają, skoro nic na nikogo nie przepisuje. Myślałem że chociaż w ten sposób im pomogę popłaczą za mną 3 miesiące, ale później im będzie łatwiej niż utrzymywać i troszczyć się o taki wrak życiowy jakim jestem ja.. chciałbym pójść do pracy, ale aktualnie mój stan zdrowia mi na to nie pozwala wcześniej pracowałem codziennie po 12 godzin dziennie.. jestem uwięziony z każdej strony.. chcę im pomóc ale kompletnie nie mam pomysłu jak co mogę zrobić.. moje myśli mnie powoli zabijają, wiem że by cierpieli mówili mi o tym mama powiedziała że żyje tylko dla mnie i bezemnie cały świat by jej się skończył i też już by nie chciała żyć. PROSZĘ WAS DAJCIE JAKIEŚ RADY jak się z tym wszystkim poradzić, założyłem tutaj konto, ponieważ czuje że to moja ostatnią deska ratunku, nie chcę się budzic codziennie rano z tymi zmartwieniami, #!$%@? w moje szczęście chcę żeby chociaż rodzina była szczęśliwa.. zbiórka na długi to zły pomysł? Nie wiem co zrobić, tak bardzo jest mi żal a zarazem wstyd..

#przegryw #przegrywy #pomocy #pomoc #smierc #wykop #depresja #psychiatria
  • 20
@xoox_trip: Masz dopiero 21 lat, wyluzuj. Kto nie #!$%@?ł za młodu niech pierwszy rzuci kamieniem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Z tego co czytam to największym Twoim problemem są długi - ile dokładnie tego masz? Masz jakąś pracę? Ile zarabiasz? Masz już opracowany jakiś plan spłaty tego wszystkiego?
@xoox_trip: mam bardzo podobną sytuację z długami, też myślę o tym żeby już odejść z tego świata, szczerze mówiąc mam już napisane listy pożegnalne i czekam na okazję żeby je po prostu podrzucić i zniknąć na zawsze... też nie mam się do kogo zwrócić
@xoox_trip: @husekbwoy: 3 tysiące? Nie żartuj ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zacznijmy od tego, że jak jesteś młody i nie masz nic na siebie to #!$%@? Ci mogą zrobić. Więc easy. Jeżeli długi są bezapelacyjnie Twoje to wpłać im symboliczne 100 zł tytułem"na poczet spłaty długu" - wstrzyma Ci to egzekucję. Dalej idziesz do roboty na magazyn, 3k w jeden miesiąc dostaniesz i po długach.

Jest tyle
@husekbwoy: No to jedną opcja jest wyjazd za granicę, kolejną - założenie spółki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Odkładasz 5k na majątek zakładowy i zakładasz spółkę z o.o. I wszystkie pieniądze które zarabiasz zarabiasz jako firma i trafiają na konto firmowe. Jeżeli nie zasłużysz firmy komornik nie ma prawa tknąć konta firmowego. Tylko pamiętaj, żeby płacić ZUS - kumpel miał podobną sytuację na 200k się zadłużył. Życie. Zrobił
Rozumiem, a jest ktoś tutaj na forum kto by mógł mnie pokierować jak to wszystko rozwiązać z porozmawiać ze mną na priv przez telefon lub SMS, sam sobie z tym wszystkim nie poradzę raz jestem pewnie za ciemny.. dwa brakuje mi odwagi.. jeszcze ta choroba mnie dobija #!$%@? wyrzuty sumienia.. żal babci mamy .. #!$%@? z moimi długami chciałbym żeby oni byli szczęśliwi..
@robertx: w tym właśnie problem ze chciałbym pójść, ale nie mogę przez tą pieprzona chorobę nie mogę pójść.. mam napady lęków, wstyd przyznać płaczu, cały czas boję się ludzi nawet do sklepu nie chodzę.. wysyłam znajomego jak chce jakieś piwo albo coś boję się spojrzeń ludzi w 3 miesiące schudłem prawie 7kg ważyłem 64 kg teraz to już wrak człowieka.. oczy zapadnięte sine.. nikt takiego człowieka nie przyjmie do pracy.. dobrze
Boje się.. to wszystko mnie już przytłacza wiem że to nie miejsce na takie żale.. ale naprawdę nie mam komu i gdzie powiedzieć co czuję, psychiatra tylko przypisuje leki, psycholog nic nie daje nie potrafię się przed nią otworzyć..
@xoox_trip: Miras, mówisz że masz technikum informatyczne, może spróbuj jakiejś pracy zdalnej. Jak dobrze kombinujesz to maks raz w tygodniu pojawisz się w pracy. 50k pln to żaden dług, nie bądź głupi i nie #!$%@? się za parę złotych.
Szukałem.. wszędzie wymagają minimum dwa trzy lata stażu gdzie ja miałem też staż zrobić jak musiałem chodzić do szkoły? W zawodzie naprawdę jest ciężko mi coś znaleźć, ale wiem że muszę.. może ktoś ma z was jakiś pomysł jakąś ofertę, albo by chciał mnie zatrudnić zdalnie.. albo chociaż jakoś pomóc odpracuje wam wszystko.m
@xoox_trip: stary takich ludzi jak Ty jest mnostwo, i to jeszvze z wiekszymi problemami. Nie masz żony, dzieci, mozessz jeszcze wszystko zmienic. Po pierwsze jak masz dach nad glowa, to szukaj JAKIEKOLWIEK roboty, byle by spłacać ten dług. Jak madz kilka stow to szukaj po agencjach pracy w Holandi / Niemczech np. na pracuj.pl . Pamietam jak bylem w Niemczech wlasnie na robotach przez agencje to byl jeden gosciu z nami
@xoox_trip: Może po prostu masz źle dobrane leki? Byłeś skonsultować to u lekarza? Od siebie dodam, że prawdopodobnie poczujesz się lepiej jak tylko zaczniesz rozwiązywać swoje problemy, a nie ciągle tylko przed nimi uciekać :) Mi swego czasu bardzo pomogło zrobienie sobie takiego planu, krok po kroku co muszę zrobić, żeby wyjść na prostą. Potem zacząłem to realizować ale już z "luźną banią" - bo wiedziałem, że przecież jestem na dobrej