Wpis z mikrobloga

Jest nieźle. Klimat książek udało się przenieść - pomimo czarnoskórych :) Muzyka genialna i nawiązuje do gry. Henry momentami lekko sztuczny, ale ogólnie również pasuje do roli. Scenariusz z przeskokami czasowymi świetnie opowiada historię. Spodziewałem się zawodu, a tu niespodzianka. Dobra choreografia scen walk - chociaż przeciwnicy za często atakują pojedynczo. Świetny Jaskier. Zachowano soczyste dialogi między Yen a Geraltem :)

Niestety czasami widać problem z budżetem. Walka w elfiej twierdzy bardzo oszczędna. Widać zbyt małą liczbę realnych żołnierzy Nilfgaardu (nie mówię o tysiącach z CGI oczywiście) i za małe wydatki na czary :) . Czarnoskóre elfy to przesada, ale niektórzy czarnoskórzy faktycznie pasowali do swoich ról (np. jeden z przybocznych Calanthe). Yennefer nie przeszkadzała mi tak bardzo, jak Triss. Ogólnie świetnie - gratulacje dla twórców.

Na IMDb ocena (jak na razie) powyżej dziewiątki.

Z ciekawości obejrzę jeszcze raz z dubbingiem :)

#wiedzmin
  • 1