Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 35
@filip6666: no tak było w opowiadaniu właśnie.

"Civril zaśmiał się paskudnie, złowrogo.
- Więc jednak. Ona i to przewidziała, wiedźminie. A zatem zaraz otrzymasz drugą rzecz,
którą poleciła ci przekazać. Prosto między oczy.
Wiedźmin szedł. Półelf uniósł kuszę do policzka. Zrobiło się bardzo cicho.
Szczęknęła cięciwa. Wiedźmin machnął mieczem, rozległ się przeciągły jęk uderzonego
metalu, bełt wyleciał w górę koziołkując, sucho trzasnął o dach, zadudnił w rynnie. Wiedźmin
szedł.
- Odbił...