Wpis z mikrobloga

Czytam dużo wpisów tutaj i aż mi trudno uwierzyć jak przykrym i frustrującym doświadczeniem dla wielu osób są święta z rodziną. Ciągle czytam tylko o kłótniach przy stole, zawiści, pijatykach. Naprawdę tak wyglądają święta u większości z was? Nie chce mi się w to wierzyć. Proszę o plus każdego, u kogo święta są miłym czasem, który spędza się z najbliższymi w serdecznej atmosferze.

#polskiedomy #polak #swieta #polska
  • 26
  • Odpowiedz
@nabbek #!$%@?ć święta. Gówniane 3 dni, wpychane na siłę do gęby wszędzie i każdemu, co roku przez 2 miesiące. W tym roku pierwszy raz odkąd żyję (lvl 37) nigdzie nie byłem, nie zapraszałem nikogo. Zrobiłem sobie pierogi, pasztet i kompot, bo zwyczajnie lubię i tyle. Zero ciśnienia, zmuszania się, rodziny i fałszywych uśmiechów. Polecam #!$%@?.
  • Odpowiedz
co roku przez 2 miesiące


@ClitHunter: ?

W tym roku pierwszy raz odkąd żyję (lvl 37) nigdzie nie byłem, nie zapraszałem nikogo.

Nikt nigdy poza może starymi za gnoja nie miał prawa a i zapewne mocy by cię zmusić.
A presja rodziny i znajomych to no niestety żyjemy w społeczeństwie. Tak samo jak oczekuje się taktownych zachowań w danych sytuacjach, tak oczekuje się trzymania mniej lub bardziej pewnych zwyczajów. Ale prawnie
  • Odpowiedz
@nabbek: ja jak wyjechałem na emigrację i poznałem duży przekrój ludzi z całej Polski to sobie uświadomiłem, że większość ludzi pochodzi z jakichś #!$%@? rodzin, a moim rodzice to powinni za życia zostać beatyfikowani....
  • Odpowiedz
Smutne mają Ci ludzie życia. U mnie tradycyjnie w święta zjeżdża się całe rodzeństwo do rodziców i jest bajecznie. Pierwszy dzień świąt jest chyba dniem w którym się najwięcej śmieje w całym roku. Niby są czasem te zgryzy przed obiadem ale to nieporównywalnie niska cena za to jaka jest później dobra zabawa. Tego wam życzę mirki :>
  • Odpowiedz
@nabbek Ja to widzę z dwóch stron. W moim rodzinnym domu święta są super i uwielbiam ten okres. U moich teściów niestety jest katorga. Nawet moj mąż nie lubi przyjeżdżać do rodziców. Ciągle złośliwości, docinanie, chamskie komentarze ze strony mojego teścia do porzygu. Jeździmy tylko dla teściowej, której jest nam szkoda bo spędza w takiej atmosferze cały rok.
  • Odpowiedz