Wpis z mikrobloga

Uwielbiam sposób w jaki Polacy zaczynają uczyć się ekonomii xD

W święta było sporo okazji do odwiedzin i rozmów na różne tematy. Przewijał się też temat podniesienia płacy minimalnej. Zaobserwowałem jedno zjawisko - oburzenie faktem, że nie będzie podwyżek dla pracowników zarabiających kilka stów więcej niż najniższa. "Jak to tak, ja mam teraz pracować za prawie tyle samo co sprzątaczka?"
Najgorzej wydymani czują się Ci, co zarabiali lekko powyżej najniższej i teraz zrównają się zarobkami. "HURR, W SKLEPACH WSZYSTKO DROŻEJE, A JA DALEJ TYLE SAMO MAM NA WYPŁATĘ DURRR."
Pracujący na posadach samorządowych i wiedzący, że budżet nie jest z gumy już się pogodzili z tym, że #!$%@? w dupala jest nieuchronne. Ci bardziej świadomi pracujący w prywatnych firmach też zdają sobie sprawę, że przedsiębiorcy udźwigną podniesienie pensji dla najmniej zarabiających, ale z pewnością nie waloryzację dla całej reszty. Najlepsze były teksty "No i co ja mam teraz zrobić? Odpowiedzialność w pracy jest, zakres obowiązków szeroki, a będę zarabiał tyle co cieć na bramie. Gdzie tu sprawiedliwość? Co my mamy teraz zrobić?"
I te miny w stylu pikachu.png jak powiedziałem:
"-No jak to co? Pić to piwo, którego sobie naważyliście. Wszyscy wiedzieli, że te pomysły pisu są absurdalne, więc było trzeba się zastanowić przy jesiennych wyborach. Teraz macie szanse posmakować czym jest demokracja."
"-Ale jak to tak? Przecież wszyscy na nich nie głosowaliśmy, żebyśmy teraz wszyscy cierpieli"

Piękny to jest eye-opener xD Szkoda, że Polak mądry dopiero po szkodzie.
#bekazpisu #ekonomia #bekazlewactwa #dobrazmiana
  • 204
via Wykop Mobilny (Android)
  • 62
@JudzinStouner: To najwyraźniej #!$%@? nie tych co potrzeba. Jednak nie martw się, mam w znajomych ludzi którzy na 500+zbili fortuny. Dosłownie. Nie chce wchodzić w szczegóły bo to nie istotne. Dzis Ci sami ludzie mówią, że bez tego socjalu było lepiej bo teraz te 500 zl to tak jak kiedys 300zl. Jednak co przez te lata dostali na dzieci to oni i tak są do przodu niz ja, który całe życie
Piękny to jest eye-opener xD Szkoda, że Polak mądry dopiero po szkodzie.


@JudzinStouner: hm... ale jak by sie głebiej zastanowic to co sie wlasciwie stalo? Uswiadomili sobie ze malo zarabiaja? To dobrze. Beda statystycznie wywierac wieksza presje na wzrost swoich wynagrodzen.

Bo na czym polega jak to nazwales cierpienie? Ze komus wzroslo a on czuje sie lepszy (ciekawe zjawisko bo ktos zarabial troche powyzej minimalnej nie moze charakteryzowac sie jakimis unikalnymi
hm... ale jak by sie głebiej zastanowic to co sie wlasciwie stalo?


@LowcaG: #!$%@?ące ceny to rzeczywiście żaden problem xD Wywierać to sobie mogą, jeżeli nie ma pieniędzy, to od presji się nie pojawią. Gospodarka działa najlepiej, jeżeli nikt się w nią nie #!$%@?.

Nic nie wymyśliłem. W małych miasteczkach, albo takich miasto-wsiach ludzie nie zarabiają wcale dużo. Brygadzista zarabia ze 3k, więc jasne jest, że się zaczynają #!$%@?ć jak różnice
@JudzinStouner: polityka to jedno,a owe myślenie to drugie. Nie będę ukrywać,że dla mnie też jest to niesprawiedliwe. Zobacz-sprzątaczka ma tyle samo obowiązków przykładowo,a pensja jej rośnie. A człowiek pracuje na jednej pensji i zbliża się do pensji sprzątaczki,a pracodawcy to nie obchodzi. Ja się nie zdziwię,jak będzie wywierana presja na pracodawców,choć już np w Lublinie w urzędzie miasta P. Żuk zapowiedział,że wszyscy dostaną po 200 czy 300 brutto więcej-bo nie będzie
#!$%@?ące ceny to rzeczywiście żaden problem xD Wywierać to sobie mogą, jeżeli nie ma pieniędzy, to od presji się nie pojawią. Gospodarka działa najlepiej, jeżeli nikt się w nią nie #!$%@?.


@JudzinStouner: dziala najefektywniej sumarycznie, jednak nie jednostkowo. Zapiedalajace ceny nie biora sie tylko z 500+ czy podwyzek minimalnej. Wystarczy porownac inflacje w naszym regionie.

Wywieranie presji zawsze dziala np. Poprzez zmiane pracy na lepszą.

Czaisz skąd te frustracje?


@JudzinStouner: