Wpis z mikrobloga

Powiem wam miruny że byłem w niedzielę w Tatrach. Potrzebowałem takiego kopa żeby zacząć noworoczne postanowienie na nowego lepszego siebie. Góry uczą pokory i dają mnóstwo satysfakcji. Przy zejściu wieczorem na dół po kilku kryzysach czułem tylko że za długo nie opuszczałem swojej strefy komfortu i warto było to zmienić. Także kibicuję wszystkim którzy walczą i dalej wytrwali w swoich postanowieniach. #gory #tatry #zima #mojezdjecie #polska #oswiadczeniezdupy #chwalesie
ZygmuntJedyny - Powiem wam miruny że byłem w niedzielę w Tatrach. Potrzebowałem takie...

źródło: comment_g0AbChV5jzjUpRS68UAwWoPsBc3MZPUU.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • 1
@Sondokan Startowałem z Siwej Polany- dalej do schroniska w Chochołowskiej- Grześ- Rakoń- Wołowiec i zejście w okolicach zielonego szlaku pod Wołowcem. 27 km. Raki miałem i czekan. Dużo ludzi było w raczkach i bez czekana ale wg mnie przy podejściu na Wołowiec było to turbo niebezpieczne bo było tam dużo lodu a jak śnieg to twardo.
  • Odpowiedz