Wpis z mikrobloga

Krakowskie Mirki, moja dziewczyna ma problem z aparatem ortodontycznym, jakiś drut jej się wbija w policzek i mówi, że dentyści nie chcą jej przyjmować, bo "nie oni zajmowali się tym aparatem od początku", a do miasta rodzinnego ma dużo kilometrów i przez pracę nie może pojechać. Znacie kogoś, kto mógłby pomóc w odgięciu druta? Po prostu kogoś, kto zna się na rzeczy i nie boi się zajrzeć w nie-swój aparat ortodontyczny?