Aktywne Wpisy
Rudy_ +114
Czy podpierdzielić znajomych do skarbówki o IPBoxa?
Jestem sfrustrowany tym, jak przedsiębiorcy w polsce łatwo "omijają" system podatkowy i uchodzi im to na sucho.
Weźmy takiego IPBoxa, którego używają programiści. Ja od kilku lat jestem na liniówce i płacę uczciwie 19% podatku.
Spora część moich znajomych mówi, że jestem frajerem i zamiast przejść sobie na IPB, to siedzę jak ten debil i płacę uczciwie.
Przypominam, że ulga powstała dla tych, którzy prowadzą
Jestem sfrustrowany tym, jak przedsiębiorcy w polsce łatwo "omijają" system podatkowy i uchodzi im to na sucho.
Weźmy takiego IPBoxa, którego używają programiści. Ja od kilku lat jestem na liniówce i płacę uczciwie 19% podatku.
Spora część moich znajomych mówi, że jestem frajerem i zamiast przejść sobie na IPB, to siedzę jak ten debil i płacę uczciwie.
Przypominam, że ulga powstała dla tych, którzy prowadzą
Mirki, kupiłem takie o to rzemieślnicze fryty z #foodtruck za 39 zł. Sosu nie brałem bo dodatkowe 8zl xDD powiem wam że smakują normalnie. Ale czy taka cena jest czymś normalnym?
#foodporn #jedzzwykopem
#foodporn #jedzzwykopem
Pora zatem przedstawić biogramy czwórki bohaterów tego mema:
Tak więc - Tomasz Czajka (jedyny na zdjęciu bez okularów) swój pierwszy międzynarodowy sukces odniósł w 2004 r., kiedy jako student Uniwersytetu Warszawskiego wygrał w konkursie programistycznym „TopCoder Collegiate Challenge” inkasując za to 50 tysięcy dolarów. Po tym sukcesie Czajka wyjechał robić karierę do Stanów i w latach 2007-2014 pracował jako inżynier oprogramowania w Google, zarabiając tam wielkie pieniądze. Następnie przeszedł do firmy Space X, należącej do Elona Muska, i w lutym 2018 r. miał swój udział w wystrzeleniu w kosmos rakiety Falcon Heavy z kabrioletem Tesla na pokładzie. Czajka dzięki takim osiągnięciom od dobrych kilku lat uchodzi za jednego z największym na świecie ekspertów w dziedzinie algorytmiki. Nie dziwne więc, że jest jednym z najbardziej znanych polskich informatyków za granicą.
Marcin Petrykowski (na zdjęciu trzeci z lewej) jest natomiast szychą finansjery i już od ponad 15 lat jest związany z finansami oraz międzynarodowym rynkiem kapitałowym. Swoje doświadczenie menadżerskie zdobywał w największych globalnych instytucjach finansowych. Petrykowski od 2014 r. jest Dyrektorem Zarządzającym w S&P Global Ratings i prowadzi całościowy biznes komercyjny firmy na terenie Europa, Bliski Wschód oraz Afryka (EMEA) oraz pełni funkcję dyrektora regionalnego na Europę Środkowo-Wschodnią (CEE). Ponadto przewodniczy Radzie Programowej konferencji Fintech Digital CEE Congress, a także jest członkiem Zarządu Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce (AmCham) oraz Rady Fundacji Lesława A. Pagi.
Petrykowski właśnie udzielił dziennikarzom poza kulisowe informacje dotyczące powstania tego zdjęcia, informując ich m.in. że podczas obozu w Zwardoniu kwalifikanci oprócz przygotowywania się do międzynarodowej olimpiady wędrowali też po górach i w tym czasie mocno się ze sobą zżyli. Więc wychodzi na to, że czwórka memowych bohaterów na tym obozie naukowym nie samym wkuwaniem żyła.
Piotr Przytycki (pierwszy z prawej) z kolei ma bardzo bogaty dorobek naukowy i m.in. wspólnie z S. Henselem, zidentyfikował w pracy brzeg Gromowa kompleksu krzywych pewnych powierzchni znany jako tzw. przestrzeń Nöbelinga. Później razem z Tadeuszem Januszkiewiczem i Piotrem Nowakiem, prowadził warszawskie seminarium z geometrycznej teorii grup, które w dużym stopniu przyczyniło się do ugruntowania tej ciekawej dziedziny badawczej w ośrodku warszawskim. Przytycki obecnie mieszka w Kanadzie i jest cenionym wykładowcą matematyki i statystki na Uniwersytecie McGill w Montrealu.
Najmniej natomiast wiadomo o czwartym bohaterze mema, Janie Pelcu (na fotce pierwszy z lewej). Mnie się udało jedynie dotrzeć do tego, że pochodzi z Lublina. Ale z takim osiągnięciami w olimpiadach matematycznych najprawdopodobniej jest doświadczonym matematykiem... tylko bez tak wybitnych osiągnięć, jak wyżej wymieniona trójka.
#takbylo #historia #fotografia #memy #humorobrazkowy #ciekawostki #historiajednejfotografii
Owszem, wyglądają jak wyglądają, bo to był rok 1997, czasy głębokiego syfu, który przykryć mogła wyłącznie powódź tysiąclecia. Czajka, Petrykowski i Przytycki z tego co
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora