Wpis z mikrobloga

Spotkałem znajomego pracującego na produkcji w większej firmie produkcyjnej. Branża meblarska. Zarobki standard czyli minmalna na papierze reszta do koperty. Pytam jak się jak jego szef zaopatruje na prognozy na kilka lat odnośnie skokowego podwyższenia płacy minimalnej. Powiedział, że nie dostali nawet wyrównania do tegorocznej podwyżki płacy minimalnej. Dostali wybór że albo podwyżka albo koperty. Tak właśnie socjalistyczne rządy tworzą problemy nieznane w żadnym innym systemie a kapitalista zawsze znajdzie sposób na ich obejście.( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gospodarka #ekonomia #libertarianizm #kapitalizm
  • 53
  • Odpowiedz
@svr_: :D no tak, ale przez takie januszowe klimaty już nikomu nie wierzę. Co prawda zmienia się to jakoś tam, ale boli. Sam nie pracuję dla janusza, ale mam sporo znajomych, co pracują i ciągle muszą się wykłócać o jakieś 100-200 zł - trochę uwłaczające. Kolega miał mieć płacone od metra za wiercenia, jako geolog nadzorujący. Jak janusz zobaczył, że musi więcej zabulić, to prawie na głowie stanął, żeby tylko nie
  • Odpowiedz
Miałem za to szefa(praca na studiach, fizyczna), który zawsze mi dorzucał do wypłaty kilka stówek ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@boguchstein: Bo taka jest mentalność ludzi. Dlatego zapytałem ile polak przeznacza dochodów na wypłaty a ile taki niemiec czy norweg.
  • Odpowiedz
no to będą robić za takie stawki do końca świata


@boguchstein: Na tym polega właśnie niewykwalifikowany pracownik. Jesli nie podniesie swoich kwalifikacji to tak będzie pracował tak do końca świata.

Jakim cudem zatem się opłaca ta sama praca za ponad 2x większą stawkę


Hmm. No nie wiem może dlatego, że Niemcy to 4 gospodarka świata a my może pierwsza trzydziestka? I przez to, że Niemiec jest bogatszy to może zaproponować więcej
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: dziwi mnie, to bo nie wiem, jak można mieć produktywność 2x większą jeżdżąc tirem, gdy jeszcze chwile temu Polacy byli królami wałowania na tachografach i czasach jazdy ponad normę. Dzisiaj jednak większość śmiga na maksimum zgodne z przepisami. Więc, albo wożą dwa razy więcej (limity mają takie same wagi), albo zwyczajnie Niemiecki janusz musi się pogodzić, że nie zarabia 10x tyle co szeregowy pracownik, tylko ze 5-6 x tyle.
Kumpel
  • Odpowiedz
jak można mieć produktywność 2x większą jeżdżąc tirem


@boguchstein: Gospodarka Niemiec nie opiera się na #!$%@? tirem ale głównie na know-how, nowych technologiach czy komputeryzacji. I to właśnie robi taką różnicę gdy u nas dalej pieniądz jest kreowany poprzez produkcję mebli czy #!$%@? na tirach.

Kumpel


@boguchstein: Przestań z tym kumpel, kumpel i kumpel. To jak pracował kumpel to dowód anegdotyczny a nie papierek lakmusowy sytuacji pracowniczej w Niemczech.
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: nigdzie nie napisałem, że obrazuje to całą gospodarkę. Specjalnie podałem takie fragmenty rynku, na których know-how się nie liczy(nigdzie nie napisałem, że ich gospodarka opiera się na tirach) i każdy ma takie same szanse. Kupujesz ciężarówkę i śmigasz biorąc kursy za daną stawkę, tyle, że Francuz czy Niemiec musi bulić znacznie więcej niż dostaje Polak, a raczej nie płacą im 4x więcej za ten sam kurs.

Przykład drugi porównuje taki
  • Odpowiedz
nigdzie nie napisałem, że obrazuje to całą gospodarkę


@boguchstein: Alle się uparłeś by na jednym przykładzie ją opisywać.

Specjalnie podałem takie fragmenty rynku, na których know-how się nie liczy


@boguchstein: Co jest bezsensem w przypadku oceniania gospodarki niemickiej która właśnie opiera się głównie na technologiach i know how a nie na przetwórstwie czy prostych pracach jak u nas.

, tyle, że Francuz czy Niemiec musi bulić znacznie więcej niż dostaje
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol:

Dziwi cię to, że zamożniejszy pracodawca jest w stanie zapłacić więcej jednemu pracownikowi?

Dziwi mnie, że w pewnych gałęziach rynku, w których stawki są jednakowe na terenie Unii, jest w stanie jakimś cudem płacić znacznie więcej, a nie jak u nas minimalna i reszta pod stołem i nie twierdzą, że "cały czas dokłada do biznesu".
Trzeba by ustalić ile procentowo pracodawcy przeznaczają na pensje u nas, a ile w takich
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: bo? Firma A jeździ za stawki X, a koszta pracy itd. mają na poziomie D, Firma B jeździ też za stawki X, a koszta pracy ma na na poziomie D+D*0,5 (ceny paliwa, pensje, opłaty drogowe itd.), a mimo wszystko firmy się utrzymują i są rentowne. Oba przypadki nie mogą być różnicowane pod względem wydajności, bo obie firmy mają takie samo prawo i taki sam sprzęt. Nie ma różnicy technologicznej.
  • Odpowiedz
bo?


@boguchstein: Bo tak się dzieje w ekonomii i to naturalna kolej rzeczy. Utrzymywanie stałych stawek na dużych obszarach obejmujących różne części gospodarek jest sztuczne i rynek zawsze będzie dążył do regulacji tej sytuacji.

Nie da się bez strat utrzymywać takiej samej ceny na dużych obszarach zwłaszcza w ramach różnych państw. Regulacje cenowe zawsze rodzą patologie. Najlepszy przykład miałeś w komuniźmie. Regulacja cen poprzez urzędnika zawsze niesie straty.

a mimo wszystko
  • Odpowiedz