Wpis z mikrobloga

#mirkokatole
Słowo Boże na dzisiaj, które możecie poczytać to: Pierwsza księga królewska 1 Krl 8, 1-7. 9-13 oraz Ewangelia według św. Marka Mk 6, 53-56, tak jak codziennie serdecznie zachęcam :)

Dzisiaj 10 luty a ja zamiast świętego, postanowiłem przedstawić wam postać Błogosławionego Alojzego Wiktora Stepinacia chorwackiego biskupa. Głównie dlatego że człowiek ten zmarł względnie niedawno (dziś jego 60 rocznica śmierci), a zatem są jeszcze ludzie którzy z pierwszej ręki pamiętają jego żywot. Pierwsze 40 lat życia błogosławionego Alojzego to historia jakich wiele w kościele katolickim, ot ksiądz, który w hierarchii kościelnej dość młodo awansował na arcybiskupa i co jakiś czas wypowiadał się na tematy polityczne (krytykował faszyzm i komunizm, a pozostawał mocno nieufny wobec demokracji którą utożsamiał z masonerią). Postać ta zapisała się w historii swoją postawą od 1941 roku, wtedy to Niemcy zajęli ziemię Chorwacką i na jej terenie utworzyli Niezależne Państwo Chorwackie, rządzone przez kolaboranta i fanatycznego Katolika, Ante Pavelicia, oraz jego faszystowskie ugrupowanie ustaszy. Z racji swojej religijności Pavelić nie wchodził w drogę biskupowi Alojzemu. Ustasze od razu rozpoczęli czystki polityczne na komunistach i innych przeciwnikach, a także na mniejszościach: Serbskiej (Prawosławnej), żydowskiej i cygańskiej. Przeciwko tym czystkom regularnie występował Błogosławiony Alojzy, skutecznie zabiegał o ułaskawienie wielu Chorwatów skazanych na karę śmierci z powodów politycznych (w tym wielu antyreligijnych komunistów!). Z majątku kościelnego pomagał dzieciom które zostawały sierotami w wyniku wojny, na jego polecenie Caritas zapewnił opiekę ponad 1000 serbskich dzieci które straciły rodziny w trakcie czystek etnicznych, osobiście zapewnił schronienie 60 pensjonariuszom żydowskiego domu starców. Po wojnie nowe władzę komunistyczne oskarżyły go (za sprawą sfałszowanych dowodów) o wspieranie ustaszy, przymusowe nawracanie ludności prawosławnej, współpracę z Niemcami i zapewnianie zaopatrzenia anty-komunistycznej partyzantce. Alojzy mimo absurdalności zarzutów względem tego co robił w trakcie rządu Pavelicia, nie starał się szczególnie bronić, niejednokrotnie podczas procesu odmawiał odpowiedzi, czym udowadniał swoją niesamowitą skromność i dumę która nie pozwalała mu się tłumaczyć w tak absurdalnym procesie.

Pozbawiono go praw do pełnienia funkcji kapłańskiej, zesłano na 16 lat ciężkich robót, a następnie umieszczono w areszcie domowym, błogosławiony Alojzy choć nigdy już nie wyszedł na wolność, przed śmiercią osobiście wybaczył swoim oprawcom. Niestety mimo że Alojzy uratował życie wielu Serbom, przez propagandę komunistyczną która utożsamiła go z faszystowskim rządem Pavelicia, Serbowie niesłusznie zapamiętali go jako zbrodniarza.

#katolicyzm #chrzescijanstwo #biblia #kosciol
źródło: comment_1581349598pYCktfxSb2CDsL4IoYyMrg.jpg