Wpis z mikrobloga

Witam Mirasy, nie wiem czy w dobrym miejscu piszę, bo to pierwszy mój własny wpis.

Sprawa jest świeża i bardzo #!$%@?ąca, wynajmuję z różową mieszkanie w takim niewielkim bloku , 5 pięter, w mieście wojewódzkim. Mamy problem z takim wrednym #!$%@?, który mieszka pod nami. Generalnie mieszkamy juz z pół roku, ale od początku były z nim problemy. Najpierw doniósł do właściciela mieszkania, że jesteśmy zbyt głośno, że za głośno chodzimy po podłodze,on ma dziecko, budzimy mu je. Wiec wraz z właścicielem byliśmy u niego, dowiedzieliśmy sie że on nie po to wydał na remont mieszkania tyyyyle pieniędzy, żeby teraz mu ktoś nad głową chodził, bla bla, dziecko mu sie budzi non stop, ale właściciel powiedział że to nie jego pierwszy raz, bo poprzednich lokatorów nachodził i straszył tak samo, chociaż nic nie robili. Ostatnio (tak z tydzień temu) byli u nas rodzice moi i różowej, takie odwiedziny, posiedzieliśmy, pogadaliśmy, zero wgl alko, bo oni raczej nie z takich, fakt ze wyszli koło 11 wieczorem, ale przecież było siedzenie, oglądanie tv, picie herbaty i pierdzielenie o dupie maryni, bez dzikich krzyków. Na drugi dzień przybiega idiota i drze mordę, że my robimy imprezę w środku tygodnia i on słyszał jak obcasy chodzą i że co tam się dzieje, imprezaaaa, że ma nas dość. Dwa dni potem przybiegł i miał problem że za głośno gadamy i pruł mordę. Następnego dnia był anonimowy telefon do spółdzielni, że tu jest dom schadzek (rozumiem ze burdel czy agencja?), a ze spółdzielni był telefon do właściciela mieszkania. Właściciel mieszkania znając sprawę, wiedział o co chodzi, powiedział właścicielowi spółdzielni, że jak on ma na to reagować, jak to anonimowy donos, gdzie ma do kogo iść i dochodzić prawdy? Powiedziałem właścicielowi mieszkania: Bo gdybyśmy robili orgie i #!$%@? wie co, to dzwonić na straż miejską, lub na policje, przecież by nas przemielili, to jaki problem? Dzisiaj też byli rodzice nasi, posiedzieli, nauczeni poprzednim debilizmem tego z piętra niżej, pojechali sobie o 19:00. koło godziny 20/ 20:15, dzwonek do drzwi, przychodzi policja, było anonimowe zgłoszenie ze tu są dziwne hałasy i że jacyś mężczyźni wchodzą i wychodzą. Policja spisała, zanotowała że nic sie nie dzieje, pogadaliśmy, ale nic zbytnio nie doradzili.

Mirasy, no nie stać mnie żeby teraz zmieniać mieszkanie, jesteśmy typem domowników samotników, serio nic nie robimy, tylko po pracy/studiach patrzymy w tv, jemy kolacje i idziemy spać. Takie ciche no-life'y. Macie jakąś radę prawną, czy jakiś sposób, czy cokolwiek, jak sobie z takim przypadkiem robić? jest na to jakieś prawo? nie wiem, jakieś metody? sposoby, paragrafy? bo dobrze wiemy że to on, bo z nikim innym nie mamy problemów.... daje konia z rzędem, bo to jest jakaś patologia i śmiech na sali.

#idiota #sasiad #sierzantbagieta #pomocy #pomoc #somsiad #prawo #mirkipomocy ##!$%@? #sadownictwo #upierdliwy #corobic #jakzyc #prawnik #anonimowosc #anonimowemirkowyznania #meksyk #panstwozdykty #donosyzewsi
  • 12
@piotr-antyn: Jak to mirasku ogarnąć? bo gdyby mieszkał nade mną, to wiem, garnek (z wodą o ile pamiętam?) do sufitu, słuchawki i #!$%@?, ale jak mieszka pode mną? garnek do podłogi i głośniki? to i tak będzie na piętrze słychać jak znowu anonimowo doniesie... czy słuchawki dobre i miska wystarczą?
@Cormor: musisz go nauczyć. ja z sąsiadem jak mialem wojne to on o 21:45 urządzał #!$%@? konkurs skoków narciarskich i myslalem, że wpadnie do mnie razem z sufitem XD

Nie ma to jak chodzić na paluszkach po chacie, #!$%@? muzyka skacz tancz ew. zrob maly remont ( ͡° ͜ʖ ͡°) Musisz mu pokazac, ze mozesz sie zachowywac znacznie glosniej a i tak nic nie zrobi i ma
@Cormor: jak będzie policja to przypomnij im o czymś takim jakie ukaranie za bezpodstawne wezwanie, jak dobrze pamiętam 66 kodeksu wykroczeń. Co do samego zgreda, pismo od ciebie lub adwokata o naruszenie dóbr osobistych, im zawsze szybko mięknie faja jak jest podstawa prawna na ich fanaberie i urojenia
@Sanguinius: Okej, tylko jak to działa kiedy on dzwoni/donosi anonimowo? Nawet anonima moge o to zgłosić? Bo ja wiem że to on, ale on sam nie podaje danych, albo mówi że nie chce aby ujawniać kto donosił... Niemniej zapamiętam tą 66 KW, nawet jak policja znowu wpadnie to zaraz ich zapytam, i wystosuje #!$%@? pismo. Btw. ma ktoś numer do Franza Maurera? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Cormor: nie wiem czy oni rejestrują z jakiego numeru kto dzwoni, choć ktoś im musi klatkę otworzyć... żyj normalnie, drażnij pacana i za każdym razem wnoś o ukaranie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Cormor Ty się ciesz, że właściciel jest po Twojej stronie. Ja z niebieskim wynajmowaliśmy mieszkanie z inną parą. Pantoflarz miał wszystko w dupie, a locha jak kuchenkę polała litrem mikstury na żyganie, to kazała nam to sprzątać, po czym wylecieliśmy z mieszkania za nie trzymanie pożądku. (Pracowaliśmy po 12h i jedliśmy na mieście, w kuchni nas nie było, a w łazience i holu czyściłam mimo masowej ilości jej eko produktów wszędzie.) Mieszkania