Aktywne Wpisy
KingaM +82
#kingagrzebiewsmieciach #smieciogrzebstwo no i dzisiaj już w pierwszym śmietniku zapas witamin z warzyw na cały tydzień, piona z ochroniarzem i dwoma grzebiacymi zbita, pora ratować przed zgniciem dobre jedzenie i obrzydzać normików #gotujzkinga będziecie mlaskać z zachwytu nad dobrym obiadem jak się to obrobi i przerobi
Andrzej2035 +137
Za każdym razem jak przyjeżdżam do tego wspaniałego kraju, dochodzę do wniosku że na autostradach powinienem być jeden wielki radar odcinkowy. To jest patologia co się tu dzieje. Ilość imbecyli i frustratów, którzy robią dyskotekę długimi jadąc 5 metrów za tobą, bo Wielki Pan musi #!$%@?ć, a Ty plebsie co wyprzedzasz tiry 120 na ograniczeniu do 120 masz mu zjechać, to jakaś abstrakcja. Wczoraj jeszcze trafił się podwójny, zajechał drogę i zaczął
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Fahreheit to jeden z tych zapachów, do których wracam co jakiś czas. Po długich przerwach kupuję, noszę najpierw codziennie, potem sporadycznie, na końcu albo oddaje tacie, albo leży i się kurzy. Jednak jest to jeden z tych zapachów, które z wiekiem doceniam coraz bardziej. Jest to w końcu jedno z najważniejszych dzieł mainstreamowych ostatnich 30 lat. W swoim czasie popularny nawet wśród chłopaczków w szeleszczących strojach z racji wszechobecnych podrób typu Hitfire czy Fahrenheight czy inny Fafarafa. Zapach w formulacji bodajże drugiej, było mi dane poznać gdy byłem sporo młodszy i chociaż spodobał mi się wtedy, był dla mnie zbyt dojrzały, zbyt elegancki. Wtedy królowały u mnie takie nudy jak Lacoste Red czy Emporio for Him. Fahrenheita odkryłem na nowo parę lat temu i na nowo uwiodła mnie ta ostra fiołkowa, benzynowa nuta otwarcia i skórzana, głęboka baza. Nie otrzymałem i wiem, że nie otrzymam za niego żadnego komplementu od młodych kobiet, bo cóż, ten zapach nie trafia w gusta większości ludzi, przyzwyczajonych do świeżaków lub słodziaków. Docenić go mogą ewentualnie fragheadzi tacy jak ja sam, lub starsi mężczyźni kojarzący Fahreheita z młodością. Nie zmienia to jednak tego, że zapach ten uwielbiam i myślę, że będę nosił go coraz częściej, bo na tle obecnego mainstreamu jest oryginalnym pachnidłem i dobrze zniósł próbę czasu.
No właśnie, czy on pachnie teraz tak samo jak pierwszy batch z 1988 roku. Oj nie, to są dwa różne światy. I dodam, że nie jestem nawiedzonym reformulacyjnym foliarzem.
Nie wiem na ile ta miniatura nie zwietrzała i nie straciła na mocy, natomiast zapach jest inny, bardziej naturalny, bardziej benzynowy w otwarciu, czuć zdaje się głóg, szybciej niż w obecnej formulacji wychodzi z niego skóra. Vintage jest bardziej zrównoważony. Muszę stwierdzić, że podoba mi się dużo bardziej niż wersja z 2017 oraz 2019. Czy projekcja jest większa? Wydaje mi się, że nie. Trwałości jeszcze nie będę oceniał. Na plus na pewno nowa flaszka, bo stara (i duże egzemplarze są takie same), mają plastikowy lekki tandetny korek, gdy nowa ma metalowy, dobrej jakości korek.
Wielka szkoda, że nie pozostał on taki jakim go stworzyli panowie Sieuzac i Almairac. Pora zapolować na dużą flaszkę pierwszej formulacji i używać od święta. Oj będzie mnie to kosztować niczym Amouage bezpośrednio w Quality....
#perfumy #150perfum
1988 ma slabsza projekcje i ma cos w sobie... dziadkowego? Jest bardziej kwiatowy niz dwa pozostale Czuc w nim damskie, lekkie kwiaty oraz pizmo
2006 jest rowny moca z tym z 1988 ale jest jakby wygladzona wersja tych dwoch. .
Przerobilem tez 2013 i zgadzam sie z @
@kyloe: Mi się wydaje że faktyczna poprawka akurat zaszła w 2018 albo 19 bo z nią fifarafa wrócił do pachnienia benzyną, wcześniejsza formuła była dużo bardziej kwiatowa (ale nie fiołkowa)
@vizori: Być może było to później, flacha 2013 jest syntetyczną hybrydą skóry i tej nuty, która miała być benzyną ale coś im nie wyszło i wypuścili to co wypuścili czyli najgorszego Fahrenheita w historii
@kyloe: Dzięki za tipa, poszukam takich 2008/2009. Co do poprawienia to większość ludzi mówiła, że poprawili w 2018 ale wielkich różnic pomiędzy 2017 a 2019 nie widzę. Jest benzynka.
@troloking: xD
@venad: Luzik, #!$%@? posta jak skończymy dyskutować. Mam nadzieję że @dr_love się nie obraziłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@
Fahrenheita uzywal moj ojciec. Dalej mam w szafie troche we flakoniku z okolic 2000 roku.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
i tu się zdziwiłem, moja dziewczyna, która ogólnie nie jara się perfumami ostatnio chyba pierwszy raz skomplementowała mnie za Fahrenheita EDT. hmm, to może znaczy że już nie jest młoda ( ͡° ͜ʖ ͡°)