Wpis z mikrobloga

  • 216
Postawiłem wszystko na jedną kartę i wyemigrowałem z kraju. Dziś spełnia się mój wielki, amerykański sen.

  Moja przygoda z USA rozpoczeła się w 2010 roku. Wtedy to razem z kolegami z politechniki, wygraliśmy w konkursie łazików marsjańskich. Wkrótce po tym dostaliśmy pracę w kalifornijskim ośrodku NASA.
  Studiuję na uniwersytecie w Los Angeles, mieszkam w dzielnicy domów jednorodzinnych na przedmiesciach Santa Monica. Z ostatniej wypłaty kupiłem sobie własnie kolejny samochód. Mimo że wiekszość współpracowników jezdzi jakimiś hybrydami, glownie Priusem, to ja zdecydowałem że wybiore coś co lepiej wkomponuje się w tutejszy, wręcz tropikalny klimat. Nie namyślałem się długo i powiekszyłem swoją kolekcje o nowe BMW. Tym razem sportowe M3 w kolorze San Marino. Mam już i8 i Z4.
  Kalifornia to multikulturowy tygiel, możesz tu mieć każdą dupę o jakiej zamarzysz, a jeśli jesteś przy tym europejczykiem to loszki same wskakują ci na kolana. Randkowanie tutaj to bajka. Kalifornijki są zawsze uśmiechnięte i gotowe na sex. 
  Dzień zaczynam o 4 rano od wizyty w Venice. Poranny jogging po mokrym piasku i trening na Muscle Beach. Biorę prysznic w oceanie i jadę do pracy. Wracam po godzinie 15-tej i mam jeszcze sporo czasu dla siebie. Zwiedzam miasto, lansuje sie po bulwarach i bajeruje dupeczki. Wieczorami przesiaduje na Ocean Front, pije drinki z palemką, zachwycam się kobiecymi ciałami i oglądam zachody słońca. W weekendy najczesciej zapuszczam się dalej. Kocham Malibu, tam jeżdzę opalać się i surfować. Gdy upał doskwiera i nie mogę spać, wsiadam w samochód i włócze sie bez celu po Mullholland Drive. Slucham kawałków 2pac'a, podziwiam rozpościerajace sie na horyzoncie downtown i zapominam o bożym świecie. Kalifornia jest piękna i nigdy mi sie nie znudzi. Jest tu tyle nowych miejsc do odkrycia. Planuję jeszcze przemierzyć stany wzdłuż Route66, to własnie w mojej dzielnicy kończy się i zaczyna ta kultowa już droga.

Kilka miesięcy temu poznałem uroczą kolumbijkę. Pracuje na kasie w wallmarcie i sprzedaje hot dogi. Dolores przyjechała tutaj bo chce zostać aktorką w Hollywood.
Jej ojciec ma firmę transportową. Nigdy nie pytałem co dokladnie wozi, ale chyba jakas dochodowa nisza, bo pokazywała mi zdjęcia swojej hacjendy pod Medellin.   Mimo że laska ma dopiero 17 lat, to jest wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek i już myślimy o dziecku.  Zaręczyliśmy się w Las Vegas. Z małą pomocą teścia kupiliśmy posiadłość na Sunset Blvd w Beverly Hills. Przytulna rezydencja z dwoma basenami nieopodal willi Madonny i Phila Collinsa.

  Praca w NASA to spełnienie marzeń, ale ja zawsze chciałem pracować z wizjonerami. Z tego tez powodu przechodze do Spacex. Przyjaźnie się z Muskiem od wielu lat i jest czestym gosciem w mym domu. Co miesiąc wpada na grilla, palimy zioło w ogrodzie i pijemy polską wódkę. Ostatnio na fazie szkicowaliśmy projekt samochodu przyszłości. Beka, bo autko wygląda jak narysowane przez szesciolatka, a miliony klientów już złożyło zamówienia. Zapomniałbym o najważniejszym, Elon zarezerwował mi miejsca w rakiecie i za 4 lata lecimy na Marsa! Zabieram Dolores w romantyczną podróż poślubną!

#pokazauto #bmw #m3 #carboners #emigracja #polska #usa #nasa #wygryw #motoryzacja #tesla #pasta #heheszki #narkotykizawszespoko #elonmusk #spacex #kalifornia
źródło: comment_1582095552Y0R67GQ4I7c5cFgWKduup0.jpg
  • 51