Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W skrócie zostałem wyrzucony ze studiów i szukam pracy.
Odebrałem decyzję o skreśleniu ze studiów i czeka mnie szukanie pracy. Pewnie będą odpowiedzi, że wznów studia nie bądź głupi więc krótko wyjaśnię. Moje studia na polibudzie to był błąd od samego początku. Dobrze uczyłem się w liceum, a w zasadzie się nie uczyłem bo byłem na tyle kumaty, że potrafiłem dostawać dobre oceny z samego słuchania tego co było na lekcjach. No i poszedłem na polibudę i na początku było ok, zdawałem wszystko w pierwszych terminach bo pierwszy rok to było w zasadzie rozszerzone liceum plus parę nowości. Im dalej w las tym było gorzej. Im bardziej studia się komplikowały tym szło mi gorzej. Nadal zdawałem, ale to już było zdawanie na zasadzie umiem to zakuć na pamięć, ale nic z tego nie rozumiem. Zaczęły się jakieś skomplikowane projekty które dla innych były błahostką, a ja siedziałem całymi dniami (i tak nie przesadzam zdarzało mi się, że nie spałem kilka dni siedząc nad czymś, a to i tak nic dawało bo jakbym czytał chiński). No i mnie wyrzucili, a ja się wznowiłem z nadzieją, że może coś ze mnie będzie plus nie chciałem zawieść rodziców. Nic z tego ja po prostu byłem na to za głupi. Dalsze studiowanie w moim przypadku jest marnotrawieniem czasu i siedzeniem na garnuszku rodziców do czego nie mam już serc.

Teraz clue programu. Chcę za wszelką cenę uniknąć siedzenia na garnuszku rodziców, dosyć mam wstydu bycia darmozjadem. Chce podjąć pracę żeby mieć świadomość, że to co wkładam do ust i dach nad głową nie jest za darmo tylko dałem coś od siebie. No to co robi taki #przegryw bez doświadczenia i z wykształceniem średnim? Klasycznie pomyślałem o pracy na magazynie. Mimo tego, że pracę chce zacząć szukać gdzieś za 2 tygodnie (załatwienie spraw w urzędach, lekarze, porobienie zdjęć do cv, zwolnienie stancji itp.) to spędziłem wczoraj dosłownie cały dzień na przeglądaniu ogłoszeń żeby zobaczyć jak wygląda rynek pracy w tym kierunku. No i fajnie pełno ogłoszeń praktycznie każdego dnia, dużo bez zapotrzebowania na wózki (chce zrobić uprawnienia, ale nie robić tego teraz tylko jak już bym znalazł pracę po niej chodzić na kurs), względnie blisko miejsca zamieszkania itd. No, ale z nudów też zacząłem czytać opinie o pracy na magazynie na mirko czy na jakiś forach i zwątpiłem. Mam konkretnie takie pytanie czy rzeczywiście jest tak ciężko jak ludzie piszą? Jestem zdesperowany pracować, ale przyznaje przestraszyłem się jak widzę wpisy o codziennych myślach samobójczych przed pracą czy #!$%@? tak ciężkim, że człowiek ledwo jest w stanie ustać na nogach. Nie jestem suchoklatesem, ćwiczę w domu od kilku lat jakieś pompki, podciągania, jazda na rowerze po godzinie dziennie jak robi się ciepło (nie żebym jakoś był fanatykiem zdrowego trybu życia, ale kilka lat temu zmarła bliska mi osoba na serce i zrobiła mi się jakaś schiza, że jak nie zacznę o siebie dbać to też umrę tylko w młodym wieku). Czy na magazynie osoba o przeciętnej sprawności fizycznej może dać radę czy trzeba być pudzianem 2.0? Obejrzałem jakiś film z magazynu gdzie rumuni rozkładają kraty z butelkami chyba od piwa i nie wiem czy się zgrywają, ale rzeczywiście jak tak się #!$%@? cały czas to trzeba mieć kondycję maratończyka. Przyznaje, że tak jak wczoraj byłem pozytywnie nastawiony to już pod koniec dnia się załamałem, a dziś od rana z nerwów co chwilę lecę na kibel. Wiem, że to mirko, ale proszę o w miarę normalne odpowiedzi. #praca #pracabaza #januszex

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: myślałem, że to ja napisałem bo sytuacja jest u mnie praktycznie identyko. Co do pracy to zależy, szukaj i zawsze pytaj o jakiś próbny dzien zanim pójdziesz na badania i podpiszesz umowę. Wtedy zobaczysz jak sama praca wygląda i zdecydujesz czy chcesz to robić. Czasem jest ciężko, czasem lżej, musisz trafić
BezwzględnaPantera: I takie chłopaki z polibudy się w polackim #!$%@? marnują, bo nie mają #!$%@? papiera #!$%@? na skalę Europy uczelni, a na zachodzie nie umiejący czytać i pisać pracują za pieniądze, które zapewniają życie i zachcianki. Chlopie, w Polsce zgnijesz, wegetacja. Posiedz pół roku, zacisnij zeby, ale weź idz na jakiś helpdesk, byłeś na studiach wyższych, poradzisz sobie. Cipy z HRu z otwartymi ryjami siedzą bo mają papier i parytety
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie chcę generalizować, ale zdarzyło mi się kiedyś w życiu pracować przez miesiąc na magazynie. Jeśli przeczytałeś w życiu choć jedną książkę i potrafisz się wysławiać, a czytając Twój wpis widzę żę tak, to raczej Ci się takie miejsce pracy nie spodoba. Moi "koledzy" potrafili porozumiewać się i określać wszystko za pomocą jedynie trzech słów: #!$%@?ć, #!$%@?, #!$%@?. Przykładowe frazy: "jestem #!$%@? w #!$%@?", "#!$%@? w #!$%@? jeszcze zostało", "#!$%@?
OP: @Drzegorz:
-czasami jest ciężko
ja wiem, że się mogę spodziewać leżenia do góry #!$%@?, ale po prostu przeraziło mnie to co przeczytałem bo według internautów na magazynie jest tak ciężko, że trzeba nie wiem 150kg na klate wyciskać 10 razy w 4 seriach
@AnonimoweMirkoWyznania: @incydent_kakaowy:
co do wyjazdu gdzieś w europę to jakby to głupio brzmiało nie potrafiłbym sobie psychicznie poradzić z zostawieniem rodziny/zostaniem nagle sam na
@AnonimoweMirkoWyznania: Szkoda ze chociaż inżyniera nie zrobiłeś ale to nie jest duża strata. Zawsze możesz iść na handlowca. Polska słynie z produkcji okien. Próbuj wbić się do jakiejś z firm okiennych, często szukają kogoś z wykształceniem budowlanym ale tak naprawdę każdy ogarnięty absolwent budownictwa wybiera prawdziwe firmy budowlane wiec jest nisza dla Ciebie. Wystarczy ze znasz podstawy cada (drukowanie i zdejmowanie warstw) plus rysunek techniczny (to miałeś zapewne na 1 roku)