Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich, jest to mój pierwszy wpis na mirko i postaram się streszczać. W związku z zagrożeniem epidemiologicznym #koronawirus wiele osób odkryło technikę prawidłowego mycia rąk (30 sekund). Niestety ten sposób mycia poza rozlicznymi zaletami ma również swoje wady, a mianowicie przez ostatnie 2 dni dostaję zapytania o treści „Hej @iuxtaposed chodziłyśmy razem do liceum a ty pokończyłaś te szkoły a mie coś wylazło otua i powiedz co to jest” – po czym następuje zdjęcie ukazujące wyprysk podrażnieniowy rąk.
Jest to dość częsta sytuacja która spotyka osoby często myjące ręce – głównie pracowników opieki zdrowotnej, gastronomii oraz osoby opiekujące się małymi dziećmi. Na skórze rąk powstają suche i czerwone miejsca, nieostro odgraniczone, w obrębie których mogą pojawiać się również drobne grudki lub pęcherzyki. Zmiany swędzą lub pieką, często na początku pojawiają się na grzbietach rąk oraz po bokach palców, ponieważ skóra tam jest cieńsza. Na tym etapie najlepiej ten wyprysk wyleczyć ponieważ nieleczony może ulec nadkażeniu (bakteryjnemu, wirusowemu, grzybiczemu) i bez wizyty u lekarza się nie obędzie.
Na szczęście leczenie wyprysku rąk w początkowym stadium jest raczej proste i polega na wielokrotnym w ciągu dnia stosowaniu kremów regenerujących skórę. Na początek powinny to być kremy tłuste np. LinoCholesterol, Krem trójaktywny Emolium, Dermosan, Nanobase, maść konopna – jest wiele takich preparatów, a skuteczność w zasadzie zależy najbardziej od częstości stosowania i właściwości naszej skóry. Jeśli ponieśliście porażkę już na tym etapie i nie macie nic podobnego w Waszym bunkrze to opcją ekonomiczną od biedy może być zwykły olej kokosowy. Kiedy swędzenie i zaczerwienienie ustąpi można używać już kremów regenerujących do skóry podrażnionej, które się nie będą tak lepić a jest ich znowu multum i ciut ciut – np. Calmapherol S.C. krem, Desem, Dexeryl krem a w zasadzie każdy krem do rąk który macie w domu też na tym etapie może dać radę, tylko najlepiej oczywiście żeby nie był perfumowany.
Jeśli spróbowaliśmy natłuszczać i nie pomaga to można jeszcze przez parę dni spróbować kremu z 1% hydrokortyzonem. Hydrokortyzon to steryd o niskiej sile działania, dostępny w Polsce bez recepty (Maxicortan). Smarujemy miejsca zmienione na rękach 2x dziennie przez dosłownie kilka dni, a jeśli to nie pomoże to już najlepiej wtedy zgłosić się do lekarza dermatologa.

Jak już wyleczymy nasz wyprysk to aby nie nawrócił należy przestrzegać paru zasad:

- Lepiej myć ręce mydłem w kostce niż mydłem w płynie. Mydła w kostce nabieramy na dłonie mniej i łatwiej jest je spłukać w całości. Oczywiście fajnie, żeby to mydło którego używamy miało jak najmniej zapachów, barwników i zawierało w składzie jakieś substancje natłuszczające. Istnieją na rynku specjalne mydła dermatologiczne (najlepsze moim zdaniem to Xeracalm Avene kostka myjąca ale znowu – w zasadzie każda firma produkująca dermokosmetyki ma takie w swojej ofercie). Takie mydła zawierają dużo tłuszczu, mają neutralne pH i generalnie nie zaburzają tak ochronnej bariery skórnej podczas mycia rąk. Wadą jest to, że są sporo droższe niż normalne mydła - chyba najtańszą rzeczą tego rodzaju którą można kupić jest Dove kostka myjąca.

- Trzeba się przyzwyczaić do kremowania rąk po każdym myciu. W zasadzie dowolnym remem, byle regularnie. Są specjalne kremy ( tzw kremy barierowe np. firm Emolium, Atoperal) które przy regularnym stosowaniu mają wzmacniać barierę ochronną skóry i zapobiegać powstawaniu wyprysku z podrażnienia.

- Jeśli coś sprzątamy albo zmywamy to najlepiej robić to w rękawiczkach.

I to tyle, mam nadzieję że komuś to pomoże, mam wrażenie, że w następnych tygodniach problem będzie się nasilał ( ͡° ͜ʖ ͡°).

#medycyna #zdrowie #skora
  • 23
Nie mogę edytować a zapomniałam o tłustych kremach z cynkiem (np Zinalfat, Vitella ZN) - te będą jeszcze lepsze niż tłuste kremy bez cynku ale lepią się fest i przy okazji bielą skórę. Najtańsze też nie są. Serio jednak dobre więc polecam się zaopatrzyć do bunkra.
@iuxtaposed: egzema <3 dzięki za post.

ciekawe, krem barierowy emolium działa u mnie świetnie, za to kiedyś wziąłem oilan nawilżający punktowo i po nim wrażenie (i efekt) są zupełnie odwrotne, jakbym posypał dłonie talkiem :-////
@Penektomia: Bo to zależy, na jednego lepiej podziała ten a na jednego inny. Ale z tego Emolium to też chyba większość pacjentów jest zadowolona, w sumie sama go używam jak mi coś wyskoczy od czasu do czasu.