Wpis z mikrobloga

Czasami człowieka nachodzą różne dziwne pomysły, także tym razem naszła mnie rozkmina na temat fantasy gridu na sezon 2024? Czemu tak? W sumie to nie mam pojęcia, tak jakoś przyszło. Ostrzegam, to będzie srogi #lukaszglowackicontent

IN AD.2024 WAR WAS... SEASON WAS BEGINING

Sezon 2024. Minęły trzy lata od kolosalnych zmian mających poprawić atrakcyjność widowiska i zmniejszyć koszty... I w sumie tak się stało. Stawka w pewnym stopniu się wyrównała, a na szczycie dokonało się parę przetasowań. W tymże sezonie zaszły spore zmiany w regulaminie technicznym. Zdecydowano się odwiesić zamrożenie rozwoju układów napędowych i dostosować się coraz mocniej do panujących trendów, zwłaszcza z wciąż nabierającej siły Formuły E. Zdecydowano się zwiększyć udział silników elektrycznych w całkowitej mocy jednostki napędowej do co najmniej 50%. Aerodynamika, konstrukcja zawieszenia itd. to jedynie rozwinięcie konceptów z 2021 r.

Zespoły (kolejność według pozycji w roku 2023):

MERCEDES AMG PETRONAS
Zmiany zapoczątkowane w 2021 podkopały pozycję Mercedesa jako całkowitego dominatora. Niemniej wciąż na początku każdego sezonu są typowani na fotel mistrza świata konstruktorów.

Kierowcy:

63 - George Russel - Pobyt w Williamsie został wynagrodzony i kiedy po ósmym tytule mistrzowskim w Hamiltona w 2021, przeszedł on na emeryturę, jego miejsce zajął właśnie dwudziestosześcioletni Brytyjczyk. Pierwszy sezon jednak stał pod znakiem problemów z aklimatyzacją w zespole i charakterystyką bolidu, przez co ostatecznie minimalnie przegrał pojedynek ze swoim teammatem, nie mówiąc o mistrzostwie. Odpłacił to jednak rok później i do 75. sezonu F1 w historii podejdzie z pozycji obrońcy tytułu.

77 Valtteri Bottas - Fin sezon w sezon wywiązywał się ze swoich obowiązków, w 2022 podejmując nawet rękawice w wyścigu o tytuł, który jednak zakończył się fiaskiem. Poza tym jednym sezonem jednak spełniał się bardziej w roli teammate'a.

RED BULL - HONDA
Zmiany w 2021 zadziałały na korzyść ekipy z Milton Keynes doprowadzając nawet do mistrzostwa kierowców i konstruktorów w 2022 roku. Następny rok jednak tak łaskawy. Zła konstrukcja nadwozia powodowała problemy z dociskiem i nawet pomimo dobrego silnika Hondy zakończyli rywalizacje na drugim miejscu.

33 Max Verstappen
Wciąż młody Holdender w końcu się doczekał swojego pierwszego tytułu w 2022, po spektakularnym szturmie w ostatnich czterech wyścigach sezonu. W 2023 musiał jednak wąchać spaliny Fina i Russela. Niejednokrotnie krytykował bolid i o włos brakowało, by Max zmienił barwy na żółte (Renault). W ostatniej chwili dał się przekonać na pozostanie w obecnym teamie.

15 Juri Vips
Dobre występy w Super Formule w 2020 dały Estończykowi przepustkę do Alpha Tauri, gdzie zastąpił wciąż zawodzącego Kvyata. Odnalazł się w nowej roli choć jego wyniki nie były specjalnie zachwycające. Z chęci zastąpienia zawodzącego Albona Horner postanowił zaryzykować i zatrudnić Vipsa w głównym zespole.

MCLAREN F1 TEAM - MERCEDES
Po złych występach za czasów Alonso i Hondy pozostało już tylko wspomnienie. Niezawodny duet już od kilku lat dowozi w miarę regularnie podia, a w 2024 będzie miał z pewnością chrapkę na poważne zagrożenie Mercedesowi.

55 Carlos Sainz
Ostatni sezon stanowił dla niego swoiste przełamanie. Bardzo dobre otwarcie, 2 zwycięstwa i 7 podiów w pierwszych 10 wyścigach, lecz po przerwie wakacyjnej na pudle zagościł jedynie raz i nie kończąc czterokrotnie wyścigu i ostatecznie musiał ustąpić Verstappenowi. Wtedy też zaczęły występować pierwsze rysy w dotychczas, wydawałoby się, idealnej współpracy z zespołem.

4 Lando Norris
Status podobny jak u Bottasa w Mercedesie. Zazwyczaj ustępuje Hiszpanowi, choć osiągane wyniki (plus odpowiednia narodowość) są na tyle dobre, że zespół nie ma zamiaru się go pozbyć. W międzyczasie wciąż oddaje się sztuce tworzenia memów i graniu w iRacing.

RENAULT F1 TEAM
Wśród wszystkich zespołów to właśnie Francuzi najwięcej skorzystali na zmianach w 2021. Złośliwi twierdzą że to dzięki rezygnacji Cyrila Abiteboula. Niemniej Ich konstrukcja pozwoliła na sensowne konkurowanie z Mercedesem, choć w ciągu kolejnych lat zdecydowanie stracili na tempie, tracąc naprawdę sporo do McLarena i Red Bulla. Rok 2024 oznacza jednak kolejne zmiany, więc kto wie? Może znów się wybiją?

3 Daniel Riccardo
Australijczyk, pomimo przeciętnego sezonu 2020 zdecydował zostać u Francuzów i to właśnie on obok Verstappena najbardziej zagroził Hamiltonowi w marszu po ósme trofeum. Ostatecznie jednak zakończył jako drugi z minimalną przewagą, zaś kolejne sezony tak udane już nie były.

10 Pierre Gasly
Ocon nie spełnił pokładanych w nim nadziei i wraz z początkiem 2021 to on został ogłoszony nowym kierowcą Renault. Świetnie uzupełnił się z Riccardo i wywalczyli wówczas wicemistrzostwo konstruktorów.

BWT RACING POINT F1 TEAM-MERCEDES
Po 2021 roku współpraca z Mercedesem jeszcze bardziej się zacieśniła. Tak bardzo, że rok wcześniej doszło do interwencji FIA, która nałożyła drakońską karę na zespół. To małe trzęsienie ziemi mocno zaburzyło funkcjonowanie zespołu jak i rozwój bolidu, przez co nie utrzymają zapewne pozycji.

8 Marcus Armstrong
Trzy sezony w Formule 2 i dodatkowo sezon w Formule E, który jednak zakończył się finiszem w czołowej piątce. Wydawało się że nie będzie dla niego miejsca, ale kiedy nieoczekiwanie Sergio Perez odszedł z Racing Point, jego fotel zdecydowano się przyznać Nowozelandczykowi. Jest pod wieloma względami wielką niewiadomą

18 Lance Stroll
Wiadomo dlaczego

SCUDERIA ALPHA TAURI - HONDA
Pomimo obietnic traktowania Alpha Tauri jako teamu siostrzanego Red Bullowi jego pozycja za bardzo się nie zmieniła i dalej oscylują w okolicach 6-8 miejsca w tabeli konstruktorów. Stąd też kolejni kierowcy jak się sprawdzą awansują do Red Bulla.

23 Alexander Albon
Po tragicznym dla niego sezonie 2023 ma sporo do udowodnienia. Jedno podium na przestrzeni sezonu i potężna różnica między nim, a Maxem.

14 Jack Doohan
Doohan stał się pod pewnymi względami benificjentem polityki rodziny Red Bulla. Na 2021 po odejściu Gaslyego to miejsce było zajęte przez Tsunodę, który jednak kompletnie sobie nie radził z presją związaną z królową sportów motorowych. Doszło do tego, że w 2022 zdobył jedynie trzy punkty i wobec tego został z zespołu wyrzucony. Nie było jednak kim go zastąpić przez co doszło do absurdalnej sytuacji, kiedy to kontrakt na jeden sezon podpisał Sebastian Buemi. Dzięki solidnym występom w Super Formule, Jack Doohan uzyskał wymagane punkty do supericencji i przywitał się z fotelem w Toro Ro... Alpha Tauri.

SCUDERIA FERRARI MISSION WINNOW
Zespół jest obecnie cieniem samego siebie. Jedynie rzutem na taśmę udało im się wywalczyć siódme miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Upadek zaczął się od głośnych afer A.D 2020. Potem nie poradzili sobie z nową konstrukcją bolidów i kolejno 2021 i 2022 i 2023 zakończyli na kolejno 6,7 i 7. miejscu. Z silnikami nie było lepiej. Do tego stopnia, że wraz z upadkiem Alfy Romeo stracili ostatniego klienta na jednostki napędowe. Zwani teraz prześmiewczo Mission Failnow.

16 Charles Leclerc
Kierowca który z pewnością zasługuje na lepszy samochód. Mimo to nie chcę zmieniać zespołu. Czuje się komfortowo z pozycją numeru jeden no i wciąż ma sentyment do Ferrari jako marki. Nawet jeśli sezon kończy na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki

9 Mick Schumacher
Jego okres w Alfie minął w porządku po tym jak musiał pokonać mało wymagającego Giovinazziego. W Ferrari jednak nie dorasta do pięt doświadczonemu Monakijczykowi, choć w zespole jest wciąż trzymany przez względy wizerunkowe. Połączenie Ferrari i Schumacher wciąż działa na wyobraźnie.

AQUAFRESH WILLIAMS RACING - PORSCHE
Po tragicznym sezonie 2019 zespół odbił się od dna. Ich rezultaty zdawały się się iść ku lepszemu, lecz w 2022 musieli zakończyć współpracę z ROKIT po tym jak się okazało, że Firma istniała w celu prania brudnych pieniędzy. Szukając na szybko sponsora zgłosił się koncern GlaxoSmithKline co zaowocowało zmianą nazwy. Ostatni rok to zmiana dostawcy silników na debiutujące Porsche. Ich rezultaty były mimo wszystko obiecujące

21 Jack Aitken
Williams wciąż miał problemy z kierowcami. Po Russelu dziurę załatał Dan Ticktum. Był szybki, choć jego trudny charakter dawał niejednokrotnie się w znaki, aż został w końcu zbanowany na jeden sezon za spowodowanie dwóch ciężkich wypadków w dwóch następujących po sobie weekendach. Wobec tego pod koniec 2022 Brytyjczyk koreańskiego pochodzenia mógł zostać głównym kierowcą tego słynnego zespołu

75 Jamie Chadwick
Niezbyt pospiesznie, ale konsekwentnie realizowała plan zostania pierwszą po prawie 50 latach kobietą w F1. 2021 stał pod znakiem Formuły 3 gdzie spisała się na tyle dobrze, że dostała fotel w teamie Jaguara w Formule E. Radziła sobie w porządku, choć bez fajerwerków. W końcu jednak dzięki zwycięstwie w Azjatyckiej Formule 3 i jazdach testowych rzutem na taśmę uciułała 40 punktów superlicencji i objęła fotel po Lafitim, który, mówiąc kolokwialnie, znudził się Formułą 1.

DALLARA-GANASSI RACING - HONDA
Haas wobec widma kłopotów finansowych zdecydował się wycofać z F1 wraz z końcem sezonu 2022. Jako że natura nie lubi próżni, to sama Dallara zdecydowała się zająć miejsce Haasa razem z Chipem Ganassim, który wbrew temu co mówił jednak zainteresował się Formułą 1.

11 Sergio Perez
Perez ze sporą wiarą podszedł do nowo utworzonego zespołu. Rok temu to właśnie on wywalczył zdecydowaną większość punktów dla Amerykanów (a tak serio to powoli kończą mi się pomysły xD).

2 Josef Newgarden
Polityka nowego zespołu zakłada, że jeden fotel musi być obsadzony przez kierowcę ze Stanów. Dlatego zdecydowali się na trzykrotnego mistrza Indycar. Jak to jednak pokazuje przykład Michaela Andrettiego. To, że jesteś wymiataczem w jednej serii, nie oznacza że będziesz dobry w drugiej. Jego styl jazdy jest mocno nieregularny przez co nagromadził sporo punktów karnych za niebezpieczne zachowanie podczas wyprzedzania. Obecnie synonim ogura.

POLESTAR MOTORSPORTS-RENAULT
Tylko tutaj brakowało Chińczyków. Ale tylko do 2021 roku. Koncern Gelly zdecydował zainwestować w ten sport i pod swoją luksusową marką rozpoczęli bieg ku chwale całkowicie od zera... A przynajmniej tak się wydawało. Pierwszy sezon jeszcze nie był najgorszy wygrywając nawet w klasyfikacji konstruktorów z dołującą Alfą. Niestety w 2023 byli już zdecydowanie najgorszym zespołem na przestrzeni sezonu zdobywając tylko jeden punkt.

99 Marcus Ericsson
Wyniki Szweda na przestrzeni poprzednich sezonów ciężko uznać za satysfakcjonujące. Mimo to Chińczycy zdecydowali dać mu jeszcze jedną szansę i od 2022 jeździ właśnie dla Polestara. Był też zdobywcą jedynego punktu podczas szalonego grand prix Azerbejdżanu.

7 Guanyu Zhou
Największa nadzieja chińskiego motorsportu, ale jego awans odbył się bez kontrowersji, jako że przed startem brakowało mu 2 punktów do superlicencji. Przez wzgląd jednak na pozyskanie fanów z państwa środka, FIA dopuściło Chińczyka do startów na sezon 2023. Jego rezultaty były jednak bardzo słabe i stał się drugim po Newgardenie naczelnym ogórem w stawce.

ORLEN PORSCHE-SAUBER RACING TEAM
Pogarszająca się kondycja Fiat-Chrysler wraz z miernymi wynikami zmusiły koncern z Turynu do sprzedaży zespołu. Z okazji skorzystał od dłuższego czasu przymierzające się do miejsca w F1 Porsche, jeszcze rok wcześniej sprawdzający swoje nowe jednostki napędowe. Pomimo politycznych turbulencji sponsor tytularny - PKN Orlen przedłużył umowę na jeszcze jeden sezon.

5 Sebastian Vettel
Po 2020 roku, wobec żadnych poważnych ofert, Niemiec zdecydował się odejść z F1 i przejść do DTM, gdzie zdobył dwa mistrzostwa kierowców. Powstanie nowego zespołu, wraz z opiewającym na 10 milionów euro kontraktem przekonały Niemca do powrotu. Czy po tak długiej przerwie jednak będzie w stanie dotrzymać kroku młodszym oponentom?

20 Kevin Magnusen
Wycofanie Haasa zmusiło Magnusena do rozstania się z F1. Sezon 2023 przejeździł w niedawno powstałej serii GT1. Porsche startując w F1, chciało postawić na możliwie doświadczonych kierowców, dlatego drugi fotel obsadził Duńczyk.

#f1 #formula1 #rozkminy #tldr #piszzwykopem #sciencefiction #cojarobiezeswoimzyciem
  • 12
@jedlin12: No z tym ogurem to trafiłeś, na ten moment nie widzę absolutnie nikogo kto mógłby z Indy wskoczyć do F1. Już Bourdais dał pokaz jak taki transfer może wyglądać (choć moim zdaniem wcale nie szło mu tak źle, jak pokazują statystyki). Te auta tak się od siebie różnią, że nie ma najmniejszych szans że ktoś taki by się odnalazł. Ba, mam spore wątpliwości, czy poradziłby sobie w F2, i czy