Wpis z mikrobloga

@wytrzzeszcz: Wygeneruj 30 milionów jednorazowych kluczy do głosowania, wydrukuj je na kartkach zaklejonych tak jak numer pin przesyłany pocztą przez bank, wydawaj je wyborcom w urzędach gminy (albo polecone do rąk własnych - do przemyślenia) na terenie całego kraju za okazaniem dowodu osobistego przez np. 2 tygodnie, ewidencjonuj ilość wydanych kluczy i osób, ale bez przypisywania konkretnego kodu.

Ilość oddanych głosów nie może być inna niż różnica między wydanymi, a niewydanymi
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@PfefferWerfer: z tego co na szybko wyczytałem, to oni korzystają z tak jakby e-dowodów i potwierdzenia w telefonie. Czyli tracisz anonimowość, bo nie ważne jak ktoś obiecuje, że system nic nie przechowuje, nigdy takiej pewności nie masz.
No i to, że inne kraje coś mają, nie znaczy, że to jest dobre. Niemcy też mają (no, teraz nie z uwagi na sytuację) zamknięte sklepy w niedzielę, ale czy to jest dobry pomysł?
@DarkAlchemy: Czy anonimowość jest warta angażowania w wybory tysięcy osób? Czy informacja dostępna dla służb (bo przecież to nie oznacza jawności dla wszystkich), że Andrzej Duda głosował w młodości na Korwina to aż taki dealbreaker? Można dodać odpowiedzialność karną za ujawnienie głosu oddanego przez osobę która sobie tego nie życzy.

Przez to jak to teraz wygląda wprowadzenie demokracji bezpośredniej jest niemożliwe bo musiałbyś cały czas aktywizować społeczeństwo do wysiłku logistycznego. Z