Wpis z mikrobloga

Gdzie ja #!$%@? zyje.
- otwarte sa sklepy monopolowe, ale nie moge isc po alkohol
- myjnie samochodowe sa czynne, ale jest zakaz korzystania z nich
- ludzie ktorych rzekomo chronimy, kladac gospodarke spac, stoja sobie w setkach pod lidlami i zajebiscie sie bawią bo w koncu cos ciekawego sie dzieje w ich zyciu
- nie mozna wejsc do lasu, ale mozna isc na spacer, lecz nie do lasu, bo nie mozna do lasu. Chociaz w sumie normalnie tez nie mozna, ale na krótki mozna, tzn... XD
- moge dostac kilka tysiecy mandatu, na podstawie prawnej "slowotok morawieckiego z 30 marca 2020 godz 13:08"

Co tu sie #!$%@?

#koronawirus #gorzkiezale
  • 106
  • Odpowiedz
Rozporządzenie daje tak dowolną interpretację, że nie wiadomo co można. W jednym powiecie gdzie komendant Policji jest robakiem, będzie wysyłał pod monopole, kioski, żabki i myjnie żeby karać jak leci, gdzie indziej mili policjanci będą pouczać że kupno 2 piw za jednym wyjściem nie jest w dzisiejszych czasach rozsądne (poniekąd mają rację) i lepiej kupić zapas przy większych zakupach, życzą zdrowia i miłego dnia.

Na tym polega problem, że wszystko zależy od
  • Odpowiedz
- otwarte sa sklepy monopolowe, ale nie moge isc po alkohol....

kto Ci zakazał

- myjnie samochodowe sa czynne, ale jest zakaz korzystania z nich....

są czynne bo ludzie korzystali. Jak nie będą to będą nieczynne.

- nie mozna wejsc do lasu, ale mozna isc na spacer, lecz nie do lasu, bo nie mozna do lasu. Chociaz w sumie normalnie tez nie mozna, ale na krótki mozna, tzn... XD

Nie można na
  • Odpowiedz
@bartman28: To nie jest paradoks. Chodzi o to żeby zminimalizować kontakt międzyludzki i unikać zarażenia.

Proste porównanie:

Jak zrobisz duże zakupy raz na cztery dni, gdzie masz kilka bochenków chleba, kiełbasy, mięsa, mleko, ser. Naładujesz siaty i wracasz do domu, a w tych siatach jeszcze powiedzmy nawet i cztery połówki plus dwa czteropaki, to miałeś kontakt z trzema osobami - kasjerką za plastikową osłoną, klientem przed tobą i klientem za tobą.
  • Odpowiedz
@Rimfire: tlumaczysz jak małemu dziecku :) wszystko jest jasne, wiadomo po co to niby jest.
ja nie byłem na zakupach spożywczych od 2 tyg. w tym czasie bylem w sklepie osiedlowym gdzie niespotkalem nikogo po za wlascicielem. bylem 2 razy, raz kupilem alkohol, drugi raz kupilem papierosy i cole. nie spotkalem nikogo. przejezdzając kilka razy w tym czasie kolo lidla i biedronki widzialem 50-100 metrowe kolejki przed.
oni robią dobrze, ja
  • Odpowiedz
@Rimfire

To nie jest paradoks. Chodzi o to żeby zminimalizować kontakt międzyludzki i unikać zarażenia.


Nie musisz tłumaczyć celowości tych działań bo to chyba każdy rozumie. Problemem jest (oprócz sposobu wprowadzenia ograniczen) ich nieprecyzyjność.
  • Odpowiedz
@bartman28: @Antidotum119: Bo to bardziej chodzi o to żeby taki Seba co jak mu się fajki skończą idzie skoczyć po nie do sklepu, czy Janusz po puszeczkę piwka nie leciał jak tylko mu się zachce i nie pomyśli że może sobie kupić na zapas. To że te zaostrzenia są tak sformułowane wynika z tego, że by tych ludzi objąć trzeba to czasem robić w dość komiczny sposób. Podobnie zakaz chodzenia
  • Odpowiedz