Wpis z mikrobloga

Czy antybiotyk i lek na malarię podane razem lepiej zwalczają koronawirusa?

Dwa tygodnie temu głośno zrobiło się o artykule lekarzy ze szpitala w Marsylii o pozytywnych skutkach leczenia koronawirusa połączeniem dwóch leków: hydroksychlorochiny, starego leku na malarię i tocznia, i azytromycyny, często stosowanego antybiotyku. Grupie 26 pacjentów podano hydroksychlorochinę a 6 dodatkowo antybiotyk. W porównaniu z grupą kontrolną leczoną w standardowy sposób pacjentom leczonym tymi środkami szybciej się poprawiało a u leczonych obydwoma na raz już w 6 dniu wirus przestał być wykrywalny.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/32205204
Wygląda to naprawdę rewelacyjnie, ale od razu po publikacji inni badacze zaczęli zgłaszać wątpliwości. Część zastrzeżeń może być wynikiem niedopatrzeń redakcyjnych, pracę przyjęto bowiem do czasopisma w ciągu dwóch dni od przysłania, część jednak wygląda dość poważnie.

Elisabeth Bik opublikowała listę zarzutów, które budzą dużo wątpliwości. Najważniejsze wydają się problemy ze zliczaniem i zbieraniem danych. Do grupy badanej przystąpiło 26 osób. W podsumowaniach i wykresach pokazano jednak dane tylko 20 pacjentów, pozostali wycofali się w trakcie badania. Już samo to powinno budzić obawy. Coś takiego nie następuje bez powodu.
I w istocie - z tych sześciu osób trzy przerwały przyjmować leki z powodu... przeniesienia na oddział intensywnej opieki lekarskiej. Jeden inny pacjent zmarł. Kolejny zrezygnował z powodu silnych objawów ubocznych, w tym wymiotów, jeden wyszedł ze szpitala po otrzymaniu negatywnego wyniku PCR, co oznacza, że zrekrutowano go do badania w momencie zdrowienia. Nie wiadomo czy osoby z tej grupy dostawały tylko jeden lek czy oba.
Oznacza to, że z grupy leczonych, która miała doznać znaczącej poprawy w porównaniu z kontrolą, w rzeczywistości pięciu pacjentom pogorszyło się wyraźnie.

Z grupą kontrolną jest też kilka problemów. Grupa badana była leczona w tym samym szpitalu w Marsylii, chorych z grupy kontrolnej leczono częściowo w tym szpitalu a częściowo w innych. Mogli mieć więc inne warunki leczenia. U części z nich zastosowano inny sposób określenia wiremii niż u reszty, co powoduje, że ciężko jest ich porównywać. Między grupami wystąpiły duże różnice demograficzne. Na przykład w grupie kontrolnej pojawiła się trójka dzieci młodszych niż 10 lat, co oznacza, że właściwie nie powinni się znaleźć w badaniu zaprojektowanym na sprawdzanie stanu pacjentów starszych niż 12 lat.

Badanie nie było randomizowane. Chorzy byli informowani o ryzyku zdrowotnym i mogli zrezygnować z uczestnictwa w grupie badanej. Stąd do grupy kontrolnej przeszło kilka osób, mających problemy zdrowotne wykluczające użycie chlorochiny. Czyli na przykład mieli zaburzenia pracy serca albo nerek.

Wyniki PCR w obu grupach wyglądają dość dziwnie. W grupie kontrolnej trzech pacjentów otrzymało jeden negatywny wynik PCR, po którym kolejne badanie ponownie wykazało obecność wirusa. Może się tak zdarzać, jeśli wiremia jest niska i czasem schodzi poniżej progu wykrywalności. W związku z tym chorych z grupy leczonej powinno się po upływie 6 dnia leczenia, w którym otrzymali negatywny wynik, przebadać potem ponownie aby ten efekt wykluczyć. Z danych w artykule wynika jednak, że powtórnych badań albo nie zrobiono albo wyników nie włączono do artykułu.
Kilku pacjentom z grupy kontrolnej zrobiono test w 4 dniu badania ale nie w 6, w którym kończą się dane, nie wiadomo więc jak policzono ich w podsumowaniu danych ani tym bardziej czy aby przypadkiem nie otrzymaliby w tym dniu negatywnego wyniku.

Na koniec coś co budzi szczególną wątpliwość - praca została przyjęta do czasopisma niezwykle szybko. Złożona do redakcji 16 marca, przyjęta do publikacji kolejnego dnia i opublikowana 20 marca. Jeśli dodać, że jeden z autorów artykułu jest redaktorem naczelnym czasopisma, co stwarza ogromny konflikt interesów, to szybkość wydania artykułu nie jest zaskakująca.

https://scienceintegritydigest.com/2020/03/24/thoughts-on-the-gautret-et-al-paper-about-hydroxychloroquine-and-azithromycin-treatment-of-covid-19-infections/

W związku z tą sytuacją towarzystwo naukowe wydające czasopismo wydało ostrzeżenie w związku z podejrzeniem nierzetelności.
https://www.isac.world/news-and-publications/official-isac-statement

* Jakby tego było mało inna francuska praca opisująca test kliniczny połączenia tych dwóch leków wykazuje, że hydroksychlorochina i azytromycyna wcale nie dają lepszych rezultatów a efekt wyeliminowania wirusa w ciągu 6 dni nie został powtórzony.
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0399077X20300858

Przy czym akurat sama chlorochina i hydroksychlorochina wydają się faktycznie poprawiać stan chorych na COVID-19, po prostu kombinacja z antybiotykiem nie jest jeszcze lepsza.

#koronawiris #koronawirusfakty #zdrowie #medycyna #gruparatowaniapoziomu
  • 7
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KubaGrom: arechin stosowany sam może w jakiś sposób pomóc? P. S. To straszne dziadostwo pod względem ubokow, brałem 2 mc i miałem dziwne każdy po tym, odstawiłem bo nie pomagał mi na moje dolegliwości (podejrzenie rzs), tyle dobrego w tym wszystkim ze zostało mi jedno opakowanie i jak będzie deficyt kupię za nie kawalerkę w Warszawie.
miauczar - @KubaGrom: arechin stosowany sam może w jakiś sposób pomóc? P. S. To stras...

źródło: comment_1586438530gv5enxP3NzsAngjRU1HIUj.jpg

Pobierz