Wpis z mikrobloga

Mieli mam dylemat, trochę dziwny. Zamówiłem do dziewczyny #maseczki z #aliexpress na #koronawirus - z terminem wysyłki max 5 dni, z magazynu w Polsce, dopłaciłem, bo chciałem jak najszybciej. Po tygodniu nie były jeszcze nawet wysłane, więc napisałem o zwrot. Po jakichś pięciu dniach w nocy dostałem decyzję o zwrocie i około południa była już kasa na koncie. Nie byłem przy kompie parę dni, więc nie sprawdzałem, co się dzieje że sprawą, doszedł zwrot to uznałem, że sprawa zamknięta.
I to nastąpił zwrot akcji. Następnego dnia do dziewczyny przyszedł kurier, odebrała, okazało się, że to owe maseczki. Sprawdziłem na kompie, okazało się, że Chińczyk wysłał je parę godzin po tym, jak otrzymałem zwrot na konto, dzień wcześniej pisał o dacie mi czasu (nie dostałem o tym maila). Jestem uczciwym człowiekiem, więc mam dylemat moralny, czy zwracać mi kasę i czy w ogóle jakoś się da to zrobić? Miał ktoś taka sytuację?
  • 9