Wpis z mikrobloga

Japoński sportowy klin pre-ejtisowy

czyli

Dome Zero

Lata siedemdziesiąte XX wieku w motoryzacji były końcem ery chromu i początkiem szerokiego zastosowania plastiku przy tworzeniu elementów nadwozia. Nadwozia samochodów również przeszły przeobrażenie – okrągłe i gładkie linie designerzy zastąpili ostrymi i kanciastymi liniami. Pojazdy o sportowym charakterze zaczęto stylizować na niskie i szerokie kliny, dające poczucie szybkości, nawet gdy auto stało w miejscu. Dobrym przykładem takiego klina były Skoda 110 Super Sport, rodzimy FSO 1100 Coupe czy koncepty aut, takie jak Lancia Stratos Zero czy Maserati Boomerang. Późniejsze auta, w których stosowano sporadycznie charakterystyczne cyfrowe zegary na desce rozdzielczej, stały się jedną z cech esencji lat 80., czy też współczesnej mody na retrowave i pokrewne.

Jednym z takich sportowych klinów był Dome Zero (w japońskiej pisowni Dōmu Zero). Pojazd było japońskim prototypem samochodu sportowego powstałym w firmie DOME Co. Ltd, którą założył Minoru Hayashi w 1975 roku. Hayashi, będący także jednym z konstruktorów Zero, przy budowie samochodu korzystał z doświadczeń, jakie nabył przy budowie aut sportowych, zmodyfikowanych pod wyścigi pojazdów bazujących na Hondach S600 i S800. Za stylizację prototypu odpowiadał Masao Ono. Gotowy prototyp pomalowany w srebrnym kolorze przedstawiono na salonie samochodowym w Genewie w 1978 roku.

Zero był samochodem dwudrzwiowym, z drzwiami otwieranymi do góry(tak zwane scissors doors ), podobnie jak w Lamborghini Countach; konstrukcję nadwozia oparto o szkielet przestrzenny. Sześciocylindrowy silnik produkcji Nissana o oznaczeniu L28, o pojemności 2.8 litra i mocy około 150 KM umieszczono centralnie i spięto z pięciobiegową skrzynią manualną produkcji ZF, przekazującą napęd na tylne koła.

Za silnikiem znajdował się bagażnik mogący pomieścić walizkę. Pojazd wyposażono w wysoko podnoszone reflektory oraz cyfrowe wskaźniki. Zamontowano opony marki Dunlop w rozmiarze 13 cali z przodu i 14 cali z tyłu auta. Prędkość maksymalna nie była nigdy zmierzona, chociaż szacuje się ją na około 230 km/h. Dome Zero ważył 920 kilogramów. Samochód pomimo bycia prototypem, charakteryzował się wysoką jakością wykonania.

W związku z ewentualną sprzedażą samochodu na rynku amerykańskim, zbudowano drugi prototyp o oznaczeniu P2, zaprezentowany na Chicago Auto Show i Los Angeles Auto Expo. Czerwony egzemplarz wyróżniał się głównie większymi zderzakami, dostosowanymi do amerykańskich przepisów, oraz normalniejszymi światłami chowanymi. Zmontowano także trzeci egzemplarz w kolorze zielonym.

Planowana produkcja seryjna nie doszła do skutku, pomimo zatwierdzenia i akceptacji samochodu przez japoński rząd; doświadczenia zdobyte przy budowie Dome Zero zostały wykorzystane przy budowie samochodów wyścigowych. Sam samochód „wystąpił” w grach GranTurismo 5 i 6 czy grze Sega GT 2002.

#samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #japonia #dome #70s #popupheadlights #autakrokieta no i trochę #jdm

SonyKrokiet - Japoński sportowy klin pre-ejtisowy

czyli

Dome Zero

Lata siede...

źródło: comment_1586627961RrKMOgfWurvnfNCqzBRvBi.jpg

Pobierz
  • 22