Wpis z mikrobloga

Minęły już ponad dwa miesiące od ostatniego wpisu na tagu #100perfum. Nudzi mi się w pracy więc uznałem, że tymczasowo reaktywuję tag i wrzucę jeszcze kilka wpisów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

103/100 #perfumy #100perfum

Amouage Lyric Man (2008, EdP)

Kojarzycie fenomen jakim są artyści jednego przeboju? Na wieść o tym przypomina mi się pasta o Krzysztofie Krawczyku i jego nienawiści do zespołu Rotary, którego hit "Na jednej z dzikich plaż" dalej przypisywany jest grupie Myslovitz. Podobnego kalibru artystą jest człowiek odpowiedzialny za opisywany dziś zapach. Lyric jest pierwszym dziełem Daniela Visentina i ostatnim tak popularnym. W całej swojej karierze wydał 3 zapachy.

Męskich perfum z dominującym akordem róży jest naprawdę niewiele, jako że jest to jeden z tych "niemęskich" składników. Najczęściej pojawia się ona połączona z oudem w arabskich śmierdziuchach, albo składnik towarzyszący.
Lyrica poznałem jakieś 8 lat temu, gdy dostałem jego próbkę przy okazji innego zamówienia. Jeszcze wtedy nie umiałem go docenić. Po otwarciu niczym z odświeżacza Ambi Pur uznałem, że to nic ciekawego i przez wiele lat próbka spoczywała na dnie kartonu. Jakiś rok temu, gdy odwiedzałem pewną warszawską perfumerię, strzeliłem sobie jeden psik na bloter i schowałem do kieszeni. Gdy już wróciłem z delegacji kilka godzin później, poczułem jakiś nieznany zapach, który to baardzo mi się spodobał. Obwąchałem kurtkę i ogarnąłem wtedy, że do kieszonki na piersi schowałem bloter z Lirykiem. Przez te kilka godzin zmienił się nie do poznania. Zapach Ambi Pura przekształcił się w dzieło sztuki. Szybko zszedłem do piwnicy, odkopałem próbkę i jeszcze raz go przetestowałem, tym razem jednak dałem mu trochę czasu na rozwinięcie się. Następnego dnia zaopatrzyłem się w cały flakon.

Liryk jest zapachem inspirującym do pisania wierszy, obserwowania zachodu słońca, oglądania rozgwieżdżonego nieba, wieczornej przejażdżki bez celu. Jest w nim coś wyjątkowego. Coś, co dodaje nutkę romantyzmu nawet do zwykłych chwil.
Nie ma drugich perfum, które wprawiałyby mnie w podobny nastrój. Cała jego kompozycja obraca się wokół różanego akordu, który towarzyszy nam od początku do końca trwania zapachu na skórze.

Na otwarciu dostajemy różane "mydełko", czuć tu głównie połączenie róży z cytrusami. Kojarzy mi się troche z jakimś odświeżaczem do pomieszczeń. Na szczęście ta faza przemija bardzo szybko i przechodzimy do czegoś ciekawszego.
Kolejna jest już znacznie lepsza. Róża dalej dominuje, ulatują lekkie, cytrusowe nuty. Pojawiają się piżmo, kadzidło i szafran. Po dwóch godzinach, gdy już wszystkie "świeże" nuty ulatują, na skórze zostaje ta najprzyjemniejsza część. Ciężko mi powiedzieć, co znajduje się w drydownie. Na pewno jest tu róża i szafran.

Jego trwałość jest legendarna. Na nadgarstek poleciał jeden "strzał" o 23 po kąpieli, o godzinie 20 dnia kolejnego dalej czułem go bez szorowania nosem po nadgarstku. Trudno się go pozbyć z ubrań, jest wyczuwalny nawet po praniu.
Projekcja jest niewiele mniejsza niż ta w "atomowym" Interlude, jednak z uwagi na kwiatowy i całkiem świeży charakter zapachu, nie dusi aż tak bardzo. Aplikacja w postaci dwóch strzałów w okolice karku robi robotę na cały dzień,
ale lepiej stosować go na godzinę przed wyjściem gdziekolwiek.

To zdecydowanie zapach całoroczny, jednak moim zdaniem powinien być noszony nocą lub na randki. Przez wielu uznawany jest za zbyt damski, bo róża i w ogóle zbyt mydlany. Wszyscy przecież wiedzą, że prawdziwy samiec alfa powinien pachnieć potem i szlugami. Niestety w tej beczce miodu znalazła się łyżka dziegciu. Ten zapach to na mnie loteria. Raz układa się bardzo męsko, a raz przypomina mi... Aliena od Muglera, czyli wypada zdecydowanie damsko.

Opisywałem Lyrica Limited Edition z 2014r. Zdjęcie które wrzucam jest mojego autorstwa. Doskonale uwieczniłem na nim to, że fotograf ze mnie żaden. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zostawiam Was samych z tym tekstem, a niżej umieszczam jeszcze pewną słynną fraszkę.


Typ: Oriental Spicy
Zapach: 9/10
Trwałość: 10/10
Projekcja: 9.5/10
Oryginalność: 9/10
Komplementy: 4/10
Podobne zapachy: ?
Cena: 600zł/100ml

tl;dr

KaraczenMasta - Minęły już ponad dwa miesiące od ostatniego wpisu na tagu #100perfum....

źródło: comment_1586939806MIzKtKeSanCq8DCHd3gzU7.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@KaraczenMasta: O Panie, serio to Twoje zdjęcie? Ja jak je zobaczyłem to na pierwszy rzut oka pomyślałem 'ale się amouage postarało z promocją swojego produktu, zajebiście się komponuje ten flakon z tłem' ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@KaraczenMasta: Napaliłem się mega na ten zapach, bo uwielbiam Amouage (szczególnie linię Classics; dzięki za polecenie Dia) ale niestety nie współpracuje z moją skórą :/ Pachnie jak popsuty arbuz. Na bloterze świetny.
  • Odpowiedz
@malani: Tak jak wspominałem, to zapach-loteria, idealny wybór dla hazardzistów. Raz pachnie się nim jak wulkan testosteronu z różą w ustach, a raz jak nastolatka odziana w różowe pantofelki i krótką sukienkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Spróbuj jeszcze dać mu szansę tj. psik na rękę i testuj godzinę od aplikacji, wtedy jest znacznie lepiej.
  • Odpowiedz
@KaraczenMasta: Testowałem w przeciągu miesiąca już 3-4 razy i nadal to samo. Jedyną opcją to używanie na ubraniu choć też średnio to wychodzi. Trudno. Oddam żonie, bo kobietom leży bardzo fajnie ten zapach. Z róży mam wspaniałe alternatywy jak Al Wisam Day czy Oud Satin Mood.
  • Odpowiedz
@Wygryw_z_wyboru: Reformulacja była podobno gdzieś w latach 2011-2013, kiedy zmienili korki niemagnetyczne na magnetyczne. Ja mam obie wersje i pomiędzy nimi chyba nic się nie zmieniło. O późniejszych reformulacjach nie słyszałem, ale nową wersję testowałem tylko na bloterze i nie byłem z nim aż tak dobrze obeznany, żeby stwierdzić jakiekolwiek różnice. Skoro nie ma o tym poważniejszego szumu na forach, to raczej zostawili go w spokoju ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
Jego trwałość jest legendarna. Na nadgarstek poleciał jeden "strzał" o 23 po kąpieli, o godzinie 20 dnia kolejnego dalej czułem go bez szorowania nosem po nadgarstku.


@KaraczenMasta: Eh, życie jest niesprawiedliwe. Ja musiałbym się ze 4-5 razy ostro dopsikiwać dla podobnego efektu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz