Wpis z mikrobloga

Obraz, który mówi wiele... #abcf1 tag do obserwacji

GP Monako 1988. Legendarny Ayrton Senna czuł się wtedy jak Bóg. Zmasakrował w kwalifikacjach, wygrywając je z przewagą ponad 1.4 sekundy nad swoim teammatem Alainem Prostem i ponad 2.7 sekundy nad trzecim Gerhardem Bergem z Ferrari. Brazyliczyk również dominował w wyścigu. Jechał jak w transie z przewagą ponad 50 sekund nad Prostem. Przez radio zespół polecił mu zwolnić, aby bezpiecznie dowiózł zwycięstwo. Niestety nie posłuchał i na 67 okrążeniu rozbił swój bolid. Na ciasnym torze ulicznym w Monako wystarczy minimalny błąd by zakończyć wyścig. Tak się też stało w tym przypadku.

Na obrazie: Alain Prost pokonuje zakręt przed słynnym tunelem, a Ayrton Senna wychodzi z rozbitego bolidu

#f1 #obrazy #historia #ciekawostkihistoryczne
jaxonxst - Obraz, który mówi wiele... #abcf1 tag do obserwacji

GP Monako 1988. Leg...

źródło: comment_1589104040sycHiz2XgP5cxllYSNpPCY.jpg

Pobierz
  • 33
@jaxonxst: Do dziś mnie zastanawia, z całym szacunkiem do Ayrtona bo kierowcą był wybitnym - po co mając tak gigantyczną przewagę i mając na 99,9% niemal pewne zwycięstwo (na dodatek w Monako, gdzie praktycznie nie da się wyprzedzać) gnał tak dalej? Co chciał tym osiągnąć? Logiczne wydaje się, że będąc na prowadzeniu i mając spokojną przewagę, jedziesz spokojnie, dbasz o opony, silnik czy zużycie paliwa bo po co masz pędzić dalej
@KOXsu: To wytłumacz mi czemu to takie logiczne skoro facet miał i tak wielką przewagę to po co pędził dalej skoro jeden błąd i masz po zwycięstwie? Kiedy masz niemal pewne zwycięstwo to robisz tak, żeby dowieść auto w jednym kawałku do końca i spokojnie dojechać do mety. Zrozumiałbym to, gdyby Prost jechał na ogonie Senny i miał go zaraz dopaść a Ayrton musiał gnać dalej i uciekać, ale nie gdy
@ZimnyLech90: W tej sytuacji Ayrton minimalnie zahaczył prawą oponą o wierzchołek tego zakrętu, który widnieje na obrazie. Wystarczyło to, do awarii zawieszenia, w wyniku którego bolid zamiast skręcić, pojechał wprost na barierę.
@chianski: Prost był dobry ale jak można sądzić, że był od niego lepszy? Senna pechowo przegrał w 89 przez serię awarii, poza tym raczej go zdominował. Cztery lata pod rząd Prost był przez Ayrtona tyrany więc skąd to przekonanie?

Nie zrozum mnie źle, nie pałam niechęcią do niego ale taki osąd jest wg mnie nieuzasadniony i wydaje mi się, że podyktowany bardziej modą na docenienie niedocenionego profesora, pokazanie własnego zdania, będącego
Cztery lata pod rząd Prost był przez Ayrtona tyrany więc skąd to przekonanie?


@snieznykoczkodan: Prost był z Senną dwa sezony w jednym zespole i w obu sezonach go pokonał. W 1988 także zdobył więcej punktów od Senny, ale przegrał mistrzostwo przez liczenie do klasyfikacji 11 z 16 najlepszych GP w sezonie. Nie licząc debiutanckiego sezonu jedynym partnerem z zespołu, z którym przegrał był Niki Lauda (przegrał z nim o 0,5 punktu),