Wpis z mikrobloga

Jak widzimy dzisiaj PIS z Gowinem próbują sprzedać ustawę o głosowaniu korespondencyjnym jako swoje dzieło. Powinniśmy być im za to wdzięczni i składać dary czy co? Czym się ma różnić ta ich ustawa od wprowadzonej w 2014 roku przez #platformaobywatelska, a skreślonej przez PIS w 2017 roku? Przecież wystarczyło nie kraść... ups... tzn. nie ruszać niczego i byśmy mieli gotowe rozwiązanie na taki stan w jaki nas dzisiaj obóz rządowy wpędził.

Ustawa z 11 lipca 2014 roku,
o zmianie ustawy – Kodeks wyborczy oraz niektórych innych ustaw

http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/1786_u.htm

I jeszcze jedno: kiedy w końcu usłyszymy słowo przepraszam od wszystkich polityków PIS? Piszę tylko o przeprosinach, bo na rozliczenie przed sądami nie liczę. To dopiero nastąpi po zmianie władzy.

#wybory #wybory2020 #polityka #ustawy #bekazpis #gowin
  • 8
Czym się ma różnić ta ich ustawa od wprowadzonej w 2014 roku przez #platformaobywatelska, a skreślonej przez PIS w 2017 roku?


@wrrior: Przede wszystkim tym, że jest rok 2020, a nie 2014.
Przypomnę, że w roku 2014 było bardzo poważne podejrzenie oszustwa wyborczego na wielką skalę. A trochę mniej poważne, ale jednak - również oszustwa wyborczego w wyborach prezydenckich 2010. Dopiero masowy ruch kontroli wyborów w 2015 pozwolił na w
Przede wszystkim tym, że jest rok 2020, a nie 2014.


Wątpliwe abyście w PIS przekroczyli mentalnie 1989 rok.

Przypomnę, że w roku 2014 było bardzo poważne podejrzenie oszustwa wyborczego na wielką skalę.


Za mało razy powtórzyłeś frazę "oszustwa wyborczego". Ale zupełnie nie zająknąłeś się o zamienieniu podejrzeń w realne oskarżenia wobec kogokolwiek. Oczywiście w świecie pisowskich insynuacji nie należy konsekwentnie realizować swoich zapowiedzi, bo insynuacje same w sobie spełniają rolę oczerniającą a
wrrior - > Przede wszystkim tym, że jest rok 2020, a nie 2014.

Wątpliwe abyście w ...
Za mało razy powtórzyłeś frazę "oszustwa wyborczego". Ale zupełnie nie zająknąłeś się o zamienieniu podejrzeń w realne oskarżenia wobec kogokolwiek.


@wrrior: Że nikt nikogo za rękę nie złapał, nie oznacza, że nie było sprawy.
W 2014 była rekordowa ilość "głosów nieważnych" i podejrzenie, że były to głosy ważne "unieważnione" w komisjach bo padły na niewłaściwych ludzi, było całkiem poważne. Liczne protesty wyborcze, w tym dokumentujące poważne nadużycia, zostały umorzone, karty zniszczone,
Że nikt nikogo za rękę nie złapał, nie oznacza, że nie było sprawy.


Oczywiście. Brak dowodów na przestępstwo nikogo do niczego w PIS nie przekona. Wypowiedzi ekspertów, fachowców którzy na liczbach wykazują co innego nie mają znaczenia. Analogicznie jak eksperci badający wypadek w Smoleńsku zostali zdyskredytowani, a PISowski elektorat pokłada bezgraniczną wiarę w podkomisję złożoną z dyletantów i amatorów, która nie potrafiła w 5 lat doprowadzić do przedstawienia jakichkolwiek konkluzywnych wniosków.

Inny