Wpis z mikrobloga

@everydayim: zależy od miasta - czy te 50 minut jest liczone przy założeniu że nie ma korków czy np. nie będzie tak że chcąc dojechać w poniedziałek na zajęcia o 8 będziesz musiała wyjechać przed 6 rano. U mnie np. sytuacja wyglądała tak że dojazd w dzień wolny od pracy w środku nocy zajmował 40 minut, a w godzinach szczytu w porywach prawie 3 godziny, więc zdecydowałem się na wynajem po
@everydayim: W zeszłym semestrze dojeżałem też 50 minut pociągiem (7 semestr inżynierka) czasem było ciężko ale ogółnie bylo spoko. Teraz tak samo ale po 3 tygodniach zajęc weszystko sie skonczylo. Najbardziej boli fakt ze nie ma sie okazji integorowac z innymi, ale dla mnie to nie był az taki problem. W hui książek przeczytałem i to jest najwiekszy plus tego ( ͡° ͜ʖ ͡°) #kindle rządzi!
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@everydayim: jeździłem na studia w jedną stronę 1,5h licząc od wyjścia z domu do wejścia na uczelnię komunikacja miejską bo cebula. Raz musiałem samochodem, zajęło mi to 0,5h i nigdy więcej do komunikacji nie wsiadłem, nie warto było k#rwa, milion razy lepiej samochodem.