Wpis z mikrobloga

Dzisiaj pierwszy raz leciałem EasyJetem i ma u mnie bardzo dobrą opinię. Niby ciągle czuć, że lowcost, jednak jest z zupełnie innej ligi niż Ryanair albo Wizz. Co na plus: miejscówki na bilecie bez dopłat, o wiele mniej nachalna podniebna sprzedaż, mniej reklam, w porównaniu do Ryanaira siedzenia przed twoim są z materiału, nie z plastiku więc kolana mniej się męczą. Ale to co wygrało to siateczki na siedzeniach - raj.

Na koniec zagadałem ze stewardessą, wszedłem do kabiny pilotów. Tam też trochę pogawędki z pilotami - super ludzie, bardzo towarzyscy, rozmowa jakbyśmy się znali od dziecka. Teraz pomyślałem jak jestem głupi, bo nie mam zdjęć. Za to mam banalne skrzydło.

Polecam.

PS: Na CDG widziałem A380 Malaysian Airlines i Concorde'a.

#easyjet #podroze #lotnictwocywilne #lotnictwo #loty
m.....1 - Dzisiaj pierwszy raz leciałem EasyJetem i ma u mnie bardzo dobrą opinię. Ni...

źródło: comment_tJF4tXhuIvrMXG12VCUrJSrvfCgxOh0K.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
Bo latam kilka razy w miesiącu różnymi liniami od tanich głównie wizzair bo easyjet z Warszawy nie lata a czasem i ryanair się trafi i mam bardzo dobrą opinię o wizzair łącznie z tym, że co najmniej 2 razy zwracali mi koszty noclegów, taxi etc w związku z opóźnionymi lotami. Obecnie taki wizzair praktycznie niewiele różni się od większości nie lowcostowych linii na trasach europejskich gdzie za posiłek, kanapkę, wodę etc trzeba
  • Odpowiedz
2 razy zwracali mi koszty noclegów, taxi etc w związku z opóźnionymi lotami.


@lukasz-smolinski-777: nie wiem jakie dokładnie to opoznienie, ale podejrzewam że easyjet i większość innych linii w takich sytuacjach jest po prostu zmuszona zwrócić kasę, to raczej nie jest dobra wola przewoźnika;>
  • Odpowiedz
@tusiatko: @stepBYstep: @lukasz-smolinski-777: Ale Ryanair ma coś czego nie mają inne linie - Micheala O'Leary'ego. Świetny człowiek, uwielbiam gościa - może się zdawać zwykłym chamem, ale kryje się za nim prawdziwy geniusz. Jedna z osób, którymi mogę się inspirować do życia. Pozdro, a lamusy dupa cicho.

Kiedyś na pokładzie Ryanaira czytałem książkę o Ryanairze, trochę pośmieszkowałem ze stewardessami.
  • Odpowiedz