Wpis z mikrobloga

Postawa pro-life motywowana religią poniekąd przyprawia mnie o lekkie przerażenie. Ludzie, którzy nagle odkrywają problemy egzystencjalne, strach przed śmiercią, zło na świecie, śmierć bliskich - odurzają się mitami i zaczynają wierzyć w nieprawdopodobne rzeczy, które przed tym złem i śmiercią mają ich teoretycznie oraz życzeniowo uchronić.
Cały tragizm sytuacji polega na tym, iż mity te najczęściej wymagają tak zwanej postawy pro-life i tworzenia kolejnego życia, które będzie miało problemy egzystencjalne, strach przed śmiercią, cierpieniem i tym podobne.
Czyż owa spirala życia nie jest absurdalna? Przed cierpieniem ochroni mnie bóg, więc naprodukuję jak najwięcej dzieci, one też będą pod ochroną boga i tak dalej; tak zmotywowani (gdzie tu motywacja, tak naprawdę?!) ludzie podtrzymują spirale cierpienia (oraz #!$%@?) w najlepsze, odurzeni mitami. ( _) eh.

#filozofia #rozkminy #antynatalizm #aborcja
  • 7
@zwierzyna ludzie robią dzieci nieco instynktownie - dla przetrwania gatunku. W czasach kiedy ludzie żyli w plemionach i jedynym sposobem na ułatwienie sobie życia na starość i możliwością zdobycia pożywienia było wydanie na świat potomka, by robił to za starych zniedołężniałych, którzy nie dadzą rady tego robić sami. Dziś, gdy jeśli tylko się postarasz to możesz odłożyć pieniądze by na starość za nie ci ktoś pomagał (dom starców, opiekun) ludzie musieli dopisać
religia karmi ludzi bezpodstawnymi nadziejami na nieśmiertelność to dobry powód, żeby ją zwalczać. Już nie wspominając o pedofilii


@xarcy: zapomniałeś jeszcze o manipulacji stosowanej przez panów w sutannach na osobach w podeszłym wieku w celu wiadomo jakim... wyłudzaniu pieniędzy, od tych jednostek elementarnej wiedzy o życiu pozbawionych.
Smutne i zarazem straszne. Z każdą sektą należy walczyć, czy to islam czy chrześcijaństwo.
@zwierzyna: Tzw. obrońcy życia nie widzą, iż problemem jest zbyt wielka ilość ludzi i chęć ich posiadania czegoś własnego, nie myśląc o konsekwencjach bezmyślnego rozmnażania się i korzystania z zasobów naturalnych nie dając nic w zamian. Patrzą krótkowzrocznie. Tacy strachliwi ludzie boją się "tajemniczych" elit masońskich, iluminatów i satanistów, którzy "w planie mają depopulację świata". Jednocześnie narzekają na wykorzystywanie ich przez rządy, systemy i wszystkich tych, którzy na nich się wzbogacają.