Wpis z mikrobloga

@luvencedus:
-Ja teraz dzielę.
- Nie, ja chcę dzielić.
-Ty dzieliłeś ostatnio!
-No i co z tego?!
-No, że teraz moja kolej.

Nie wiem czy to tylko moje wrażenia z dzieciństwa. Ale niektóre debile więcej czasu spędzali na kłótniach kto wybiera bramkę a kto zaczyna, niż trwała przerwa.
@wolbiend: Wiem, że to dobry sposób. W normalnym świecie to działa. Ale, który będzie dzielił? No bo dzielenie wydaje się ważniejszą czynnością może? Pół godziny ustalania kto dzieli. Potem drugi będzie główkować, która część wieksza. Jak się zdecyduje, to obserwuje reakcję drugiego, potem, że jednak zmienia zdanie. Ten, że nie można zmieniać zdania. Ten, że można bo jak grali w piłkę to ten zmienił, a ten że gra w piłkę to