Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kolejny dzień Matki za nami a u mnie kolejny raz w atmosferze konfliktu. Wojna żony i mojej mamy dalej trwa a ja jestem w jej środku. Byłem u matki z życzeniami to przez całą gościnę pstryczki do żony, a to że sam przyszedłem że ona ma mnie w dupie że wnuka nie pokazuje dziadkom, że zawsze obrażona jest na moją matkę itd. Wróciłem do domu a tam z drugiej strony temat. Że nigdy w życiu nie da wnuka dziadkom pod opiekę, że najlepiej aby matka do nas nie przychodziła, że córki nie dostanę aby iść z nią w odwiedziny do dziadków. I każda na każdą jedzie a ja tak po środku. Ciężko mi już jest psychicznie z tym. Zawsze ja obrywam i mam manipulacje z jej strony. Próby godzenia ich wielokrotnie nie udawały się. Dosłownie czasami mam myśli rzucić to wszystko w #!$%@? i niech się same zagryzą ale bez córki nie wytrzymałbym bo wiadomo ojciec w ewentualnej walce byłby stracony lub takie myśli że zerwać kontakt z rodzicami dla świętego spokoju. Hmm ktoś jest tak pokłócony z nimi że się nawet nie odezwie? Cóż takie to dziś moje #gorzkiezale.

#rodzina #zwiazki #mama #dzienmamy #rodzice

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecd8a6db940832ef250ea55
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Przekaż darowiznę
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: W pewnym momencie trzeba zacząć traktować rodziców jak osobny byt. I nie pozwalać sobie na takie akcje. Muszą nauczyć się i zrozumieć, że należy szanować żony/mężów swoich dzieci oraz nie wchodzić z butami w ich życie.
Nie miałem nigdy żony, ale już o dwóch moich byłych usłyszałem z ust matki dość niemiłe słowa, których nie powinna mówić. Więc zdaje sobie sprawę jak to potrafi wyglądać. W każdym razie, stajesz po
MglistaUkochana: Żona tobą pomiata. A wiesz dlaczego? Bo może. Bo jej na to pozwoliłeś. Bo nauczyłeś ją, że może to bezkarnie robić. Bo przejęła ster. Bo jak sam piszesz, w obliczu problemów wolisz #!$%@?ć.
Matka tobą pomiata. A wiesz dlaczego? Bo może. Bo jej na to pozwoliłeś ......

Chowaj dalej ogon pod siebie, to do tego wierszyka dołączymy córkę.

Zaakceptował: marcel_pijak
@AnonimoweMirkoWyznania Niestety, ale pewnie twoja mama sobie na to srogo zapracowała. Może wypadałoby jej to w końcu uświadomić? Gdzie byłeś, gdy konflikt się tworzył i co wtedy z tym zrobiłeś? Cofnij się do przeszłości lub usiądź z żoną i zrób dnia listę wszystkich sytuacji, które mogły doprowadzić do tego. A potem ja przeczytaj i pomysł, jak ty byś się czuł, gdyby to była jej matka i czego oczekiwał byś wtedy od życiowego