Wpis z mikrobloga

@aukolb: w ciasnych gatkach też biegasz? Nie mam żadnych luźnych biegowych, ale się już przyzwyczaiłem do tych opinających me cudne pośladki. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Klucze też łatwiej schować.
@aukolb: mam taką samą saszetę z 4F, tylko nie lubię z cegłą biegać i wkurza mnie jak mam cokolwiek więcej na sobie. Na razie pogoda lajtowa to nic nie biorę i piję dopiero w domu.
@Rogi_: a to ja już przywykłem, na rozbieganiach w ogóle nie preszkadza. A na interwały czy progowe to już biorę same klucze do kieszonki bo wtedy już przeszkadza :D
@Rogi_: Mam taką saszetkę jak @aukolb - chyba jedna z niewielu rzeczy, o których ani razu nie pomyślałem, że coś jest nie tak. Z tym, że ja wkładam telefon, czasem jakiś klucz i przekręcam tak, by była na plecach. Nic wtedy nie lata, a na płaskich plecach jest niewidoczne pod koszulką.Żadnych durnych etui na ramię - ani one wygodne, ani praktyczne, a do tego opalenizna jakaś koślawa ( ͡° ͜
@aukolb: Najlepiej to kupić coś w stylu naked, flipbelt itp. - tam można napakować szajsu i trzyma się wszystko bez drgnięcia. Albo obcisłe z decathlonu z trailowej kolekcji - kilka kieszonek gdzie można tego upchać, nie trafiłem chyba na luźne spodenki gdzie np. 4 żele można wsadzić bez kombinowania z agrafką ;)

Ja akurat biegam często z nerką salomona - można ją wypakować jak mały plecak (bidon, kurtka, telefon, klucze itp.)