Aktywne Wpisy
Adolf_Cartman +13
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
WielkiNos +127
Zgadnijcie kto właśnie wrócił z miesięcznej banicji za rasizm xd
I znowu powtarza się to samo. Matka mojego partnera jest totalnie nadopiekuńcza. Od początku mojego związku z partnerem coś było w ich relacjach nie tak ale myślałam, że po prostu dażą się dużym uczuciem (moje relacje rodzinne są dosyć zimne więc myślałam, że czegoś nie rozumiem). I tak, dażą do tego stopnia, że jak z niebieskim się wyprowadzałam to ten się popłakał. Nie, nie było mu smutno tylko ryczał i histeryzował, że się od rodziców wyprowadza i będzie ich mniej widział. Im dłużej jestem z moim partnerem tym więcej słucham historii i przykładów nadopiekuńczości jego matki, jak wszystko mu załatwiała, jak się za nim na studia do innego miasta przeprowadziła itd. (zresztą już to kiedyś tu opisywałam).
I to naprawdę złota kobieta, bardzo ją lubię, w wielu kwestiach na pewno nam pomogła tylko jest jej w naszym życiu trochę za dużo. Wymaga od nas byśmy do nich przyjeżdżali co 3 tygodnie bo tak, bo ona tak jeździ do swojej matki (której ponoć tak bardzo nie lubi i zawsze chciała się od niej dystansować) i dla niej to normalne. Oni do siebie dzwonią lub rozmawiają przez fb cidziennie nawet do 2 w nocy. Czuje się jakby jej poświęcał w związku więcej czasu i uczuć niż mi. Ona też do nas przyjeżdża, potrafi aranżować nasze mieszkanie, mówi co mamy robić itd.
No i ostatnio znowu przyjechaliśmy i znowu wrócił temat wakacji, a mi się ryczeć zachciało bo znowu nas pytają co z wakacjami i że oni już mają pomysł by gdzieś z nami pojechać.
NIGDY nie byłam z moim partnerem na żadnych wakacjach sama bo ona je też nam aranżuje. Partnerowi mówiłam, że chciałabym czasami spędzić czas tylko z nim to wzrusza ramionami i odpowiada, że on też ale no następnym razem bo tak wyszło.
I nie wiem co zrobić bo mogę wszystko jego matce sama powiedzieć ale koncertowo #!$%@?ę sobie z nimi relacje. Zresztą, nie mam dowodów ale jestem pewna, że on i tak wszystko mówi swojej matce bo czasami już się zdażyło, że odnosiłam wrażenie, że wie więcej niż piwinna. Więc tak właściwie nie wiem co zrobić, jemu i jego matce to jak widać odpowiada, mi zupełnie nie. Nie pisałam się na związek z nim i całą jego rodziną.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #relacje #rodzina #psychologia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ee5c13f2d35834c6b87ed98
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
[======================..................] 54% (127zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 1 lat działania AMW!
ustal z nim, serio ustal, jak ma wygladac Wasze zycie i jakie sa granice wtracania sie jego matki. na przyklad rzadsze wizyty, matka nie ma prawa aranzowac cokolwiek w mieszkaniu, jedziecie razem we dwoje na wakacje, a nie z matka i rodzina. ustalcie konkretnie, ze spedzacie
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
Nie wiem ile masz lat. Brzmisz jak nastolatka.
Mam nadzieję, że klapki z oczu szybko Ci spadną. Bo inaczej przegrasz życie.
Z tego co napisałaś on nie widzi potrzeby zmiany tych chorych relacji. Jemu jest wygodnie.
Zawsze będziesz ta druga.