Wpis z mikrobloga

Daleko mi do konserwy ale nie da się nie zauważyć, że od pewnego czasu jako twórca dobrze jest mieć w swojej grze/filmie/serialu jakąś postać lgbt albo trans. Można wtedy jakąkolwiek krytykę swojego dzieła (bez względu jak zasłużona by ona nie była) zrzucić na homofobię czy zaściankowość jednocześnie mając hordę SJW z tłitera, która będzie Cię bronić.
#ps4 #tlou2 #gry
  • 9
@kubulek Zaraz... Andromeda miała postaci LGBT i ludzie jechali tą grę od góry do dołu i nikt nie krzyczał że homofobia.
Dragon Age Inkwizycja miała postaci LGBT i kiedy ludzie #!$%@? tą grę, to nikt nie mówił że zaściankowość.

A to dlatego że zarzuty nie odnosiły się do tożsamości postaci a samej gry...
Dragon Age Inkwizycja miała postaci LGBT i kiedy ludzie #!$%@? tą grę, to nikt nie mówił że zaściankowość.


@Ofacet: Akurat w tym przypadku widziałem parę takich narzekań. Ale na pewno nie tyle co w TLOU2
@zjadlbym_kebaba: Brainlety dające 0/10 bo "fuj, lezby w mojej szczelance" to ułamek tych ocen. Masa ludzi ma za to zarzuty co do fabuły - że traktuje postacie z pierwszej gry jak gówno, że nowe postacie są nudne i nie ma między nimi chemii, że sama gra jest bezsensowna, nihilistyczna i w sumie to o niczym - Ellie morduje setki osób, które w niczym jej nie zawiniły, a bez powodu puszcza wolno
@Nikczemny_Pomidor: To, że ktoś napisał, że daje 0/10, bo lewaki #!$%@?ły mu markę złą fabuła, w ciągu pierwszych godzin od udostępnienia opcji znaczy zazwyczaj, że grę widział co najwyżej na 4chanie gdzie przeczytał, że będzie się grało transem i się zesrał