Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirasy, jestem ze swoim niebieskim już jakiś czas. Od początku wiedziałam, że on jest wierzącym i praktykującym katolikiem, ale takim "postępowym" - widzi wady kościoła, jest tolerancyjny, ma zdrowe podejście w tej sprawie. Ja z kolei jestem niewierząca. Od jakiegoś czasu rozmawiamy tak dosyć luźno o ślubie - tutaj udało nam się wypracować porozumienie. Jednak gdy rozmawiamy na przykład o chrzcie dzieci to nie dochodzimy do zgody. Ja nie będę chciała chrzcić dzieci, ani też nie chciałabym aby chodziły do kościoła. Jak dorosną niech same zadecydują, czy będą chciały być członkiem kościoła. Niebieski z kolei chciałby chrzcić dzieci, zabierać je do kościoła, po prostu pokazywać to, w co sam wierzy, jednocześnie w poszanowaniu innych wierzeń. Na przykład pójście do kościoła w niedzielę byłoby jedną z form spędzania czasu. Już sama nie wiem co mam myśleć - do kościoła jestem negatywnie nastawiona, nie wierzę w Boga i chciałabym, aby moje dzieci były wolne od wszelkich manipulacji w tej kwestii. Niby nic się dziecku nie dzieje jak będzie ochrzczone, ale chodzi o sam fakt i sprzeczność z moimi poglądami. On jako argument podaje, że ja sama byłam ochrzczona a jestem niewierząca, więc to nic nie determinuje.
Miał ktoś podobną sytuację już w rzeczywistości? Albo jakie macie podejście w tej sprawie?

#zwiazki #religia #dzieci #wiara

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ef84b2b15d9fcf7250efa43
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt

[==......................................] 4% (10zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 19
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@agataen: my nie chodzimy, nie chrzciliśmy. Ale babcia ma już pozwolenie - jak chce może przekazywać wiarę, zabrać do kościoła. Ona też wierzy tak że chodzi od czasu do czasu, przyjmuje kolędę i to na tyle. Póki co nie skorzystała. Jak młody przed komunią w szkole stwierdzi że chce mieć to spoko ogarniemy mu formalności ale dostanie wybór - prezenty bez niczego albo mniejsze prezenty z imprezą która przecież kosztuje. Jedyny
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@agataen: tak mnie teraz naszła rozkmina. Niektórzy ludzie po prostu muszą w coś wierzyć dla swojego spokoju psychicznego. Ciekawe na ile to kwestia wychowania, horyzontów a na ile konkretnego człowieka.
@Ishvarta ja uważam, że wartości chrześcijańskie są uniwersalne (nie mylic z tym co reprezentują sobą księża). Córka jest ochrzczona, syn też będzie. Co do komunii to sprawa daleka i otwarta, zobaczymy jak to będzie wyglądało :)
dota: Miałam znajomych którzy byli niewierzący.Spłodzili 3 córki.Wychodzili z założenia że same wybiorą jak by co.
Nie chodzili do koscioła ale wszelakie swięta zwiazane z wiarą
ochoczo obchodzili(Boże narodzenie,Wilekanoc)
I doszło do komunii.I nagle młodym się zamarzyła biała sukienka i wianuszek plus prezenty.
A że dwie były rok po roku to w tym samym czasie mogłyby obchodzić to swięto.
No to dawaj: rodzice chrześni z łapanki w liczbie 6 szt bo
OP: @Ishvarta: Myślę, że bardzo dużą wagę ma kwestia wychowania plus tak jakby "wewnętrzna wrażliwość" człowieka. Wiara to kwestia emocjonalna i niektórzy po prostu musza w coś wierzyć, aby mieć spokój psychiczny. Zresztą podobno człowiek jako istota ma predyspozycje biologiczne do wiary w cokolwiek.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: Więc on musi być zbalansowanym, obiektywnym, uległym katolikiem, ale ty już możesz być dumną, niezłomną, zatwardziałą ateistką?

Katolicyzm ma swoje wartości do przekazania, jeśli koleś nie żyje w kompletnym ciemnogrodzie to może mieć dobry wpływ na dzieciaki.

Nie wiem czy wiesz ale poza telewizją kościół to nie jest harem nieletnich.
Bez przesady. To, że ochrzcicie dziecko nie znaczy, że stanie się fanatykiem religijnym. Dla przykładu - oboje z bratem jesteśmy ochrzczeni i przyjęliśmy bierzmowanie. Brat jest niewierzący, krytykuje kościół, ani myśli o ślubie kościelnym, do świątecznej kolacji wigilijnej zasiada z nami, ale bardziej dlatego że to jedna z niewielu okazji w roku, gdy cała rodzina może spotkać sie przy stole i tak po prostu być ze sobą i pogadać. Ja z partnerem
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli bierzecie ślub sakramentalny, a Ty będziesz go brała jako osoba niewierząca, Kościół poprosi Cię o złożenie rękojmi i oświadczenia, że zostaną dochowane trzy zobowiązania:

Zobowiązania te obejmują:
a) zachowanie własnej wiary;
b) usunięcie zagrożeń w jej praktykowaniu;
c) uczynienie tego, co jest w mocy ze strony katolickiej, by całe potomstwo było ochrzczone i wychowane w jej wierze.