Wpis z mikrobloga

@Marol19: moja weterynarz też uważa, że nie ma potrzeby szczepić niewychodzącego kota na wścieklizne, własnie przez powikłania. Ale mówiła też, że jak na wyjazd potrzebny to można szczepić w pewne miejsca na kocie, gdzie ryzyko jest praktycznie zerowe. Może pogadaj z weterynarzem? Jeśli zaakceptujesz niższe ryzyko powikłań to może lepiej tak, niż na lewo? Ale całkowicie rozumiem niechęć do tego szczepienia tym bardziej jak niewychodzący.
u kotów szczepienia na wścieklizne są faktycznie obciążone dość poważnymi powikłaniami


@Slodkie_Mango_Z_Ananasem: nie tylko u kotów, u psów i u ludzi także. Nie bez powodu w żadnym kraju nie ma obowiązkowych szczepień przeciw wściekliźnie, ani nawet zalecanych zapobiegawczo, pomimo dziesiątek tysięcy ofiar śmiertelnych rocznie.
@Marol19 nie wiem czy da sie na lewo załatwić, ale jeśli nie, to wymagaj zastrzyku w tylna nogę lub nawet ogon. Moj kot miał mięsaka poszczepiennego i nie ma go już z nami